Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

W rozmowie nie mogło zabraknąć rytualnego straszenie partią Jarosława Kaczyńskiego, również w kontekście międzynarodowym.

Szczególnie kolegom z PiS-u chcę powiedzieć, że trudności w budowaniu koalicji na rzecz Polski będą mieli ci, którzy mają kompleksy, nie potrafią rozmawiać. Którzy zawsze mają rację i straszą Europą. To oni będą mieli kłopoty, gdyby rzeczywiście przyszło im tam cokolwiek negocjować

— stwierdza Kopacz.

Zapytana o to, dlaczego polski rząd nie chce przyjąć 80 Polaków z Mariupola, też pije do PiS.

Wolałabym, żeby PiS nie wykorzystywał ludzkiego nieszczęścia w kampanii wyborczej. (…) Musimy być otwarci na Polaków za wschodnią granicą, ale gdy przyjmowaliśmy rodaków z Donbasu, gdzie toczyły się działania wojenne, nie było więcej sygnałów, że ktoś jeszcze jest w potrzebie. Jednak jeśli ci ludzie będą w jakikolwiek sposób narażeni, to nie widzę problemu, byśmy ich przyjęli

– mówi Kopacz.

Sprawa ma być załatwiona… po wyborach.

Czytaj dalej na następnej stronie

Strona 2 z 4