W sytuacji zagrożeń, z którymi mamy do czynienia w ciągu ostatnich kilku lat, głos domagający się większej obecności NATO na terytorium nowych państw Sojuszu w Europie Środkowej i Wschodniej jest czymś oczywistym
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Anna Fotyga, europoseł PiS, była minister spraw zagranicznych.
wPolityce.pl: Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu dziennikowi „Financial Times”, w którym skrytykował podejście Sojuszu Północnoatlantyckiego do rozmieszczenia w naszym kraju baz i wojsk NATO. Jak pani to ocenia?
CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda dla „Financial Times”: Nie chcemy być strefą buforową, tylko prawdziwą wschodnią flanką sojuszu
Anna Fotyga: Wielokrotnie wyrażałam się na temat obecności baz NATO-wskich w Polsce. Nie ma dyskusji, że powinniśmy wszyscy zabiegać o to, żeby znalazły się one, w miarę możliwości, nie na zachodzie kraju, tylko jak najbliżej naszej wschodniej granicy. To samo dotyczy państw bałtyckich. Najchętniej zabiegałam o obecność wojsk amerykańskich i nadal twierdzę, że to dla nas najrozsądniejsze wyjście. Absolutnie nie jest to jednak komentarz do wywiadu Andrzeja Dudy. Słów prezydenta nie wypada komentować.
Czy sprawę baz NATO w Polsce należy stawiać w sposób twardy i jednoznaczny?
Nie ulega wątpliwości, że Polska musi zabiegać o to, żeby nie znajdować się sytuacji jakiegoś gorszego statusu. Żadnych peryferii NATO! Po prostu mamy być pełnoprawnym członkiem Sojuszu. Dlatego bazy powinny stanąć na polskim terytorium. Zabiegałam o to dla Polski i nie zmieniam zdania.
Czy uważa pani, że może tak się stać jeszcze za obecnej administracji prezydenta USA Baracka Obamy?
Sytuacja jest dynamiczna. Trudno przewidzieć, co może się zdarzyć.
Czy głos Andrzeja Dudy to sygnał w jakim kierunku prezydent będzie chciał skierować polską politykę zagraniczną?
Trudno powiedzieć. Nie kształtuję polityki zagranicznej prezydenta. W sytuacji zagrożeń, z którymi mamy do czynienia w ciągu ostatnich kilku lat, głos domagający się większej obecności NATO na terytorium nowych państw Sojuszu w Europie Środkowej i Wschodniej jest czymś oczywistym. Nie bez kozery odzywały się w tej sprawie głosy poparcia również z innego obozu. Wydaje się, że to poczucie zagrożenia jest powszechne. Z naszego punktu widzenia, najchętniej widziałabym w Polsce wojska amerykańskie.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Do nabycia w naszej księgarni internetowej „wSklepiku.pl”: „Polityka zagraniczna Polski po wstąpieniu do NATO i do Unii Europejskiej”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/262447-anna-fotyga-dla-wpolitycepl-zadnych-peryferii-nato-musimy-byc-pelnoprawnym-czlonkiem-sojuszu-i-miec-stale-bazy