Minister zdrowia zarządził specjalną kontrolę, a następnie zawiesił ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu we Wrocławiu. I nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ostra reakcja Mariana Zembali była spowodowana… krytyczną opinią o warunkach w szpitalu.
O sprawie czytamy na portalu Radia Wrocław. Rozgłośnia informuje o losach Janusza Malinowskiego - wspomnianego ordynatora - który podczas wizyty Zembali we Wrocławiu stwierdził, że kobiety rodzą w skandalicznych warunkach. Ordynator miał żalić się między innymi na brak łazienek w salach położnic.
Efekt? Złośliwe docinki pana ministra, który sugerował, że lekarz nie radzi sobie z oddziałem, a następnie zlecenie natychmiastowej kontroli, której skutkiem było zawieszenie lekarza.
Jak mówi nam zawieszony lekarz, przez 13 lat kierowania oddziałem nie słyszał uwag pod swoim adresem. Cała jego praca została przekreślona zabraniem głosu przed ministrem
— czytamy w serwisie.
To nie pierwsze zachowanie nowego ministra, które wprawia w osłupienie i, delikatnie mówiąc, nie służy notowaniom Platformy. Wcześniej Zembala pouczał i strofował dziennikarzy na konferencji prasowej poświęconej dopalaczom.
svl, Radio Wrocław
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/260330-nowe-wspaniale-standardy-w-ministerstwie-zdrowia-wroclaw-lekarz-zali-sie-na-zle-warunki-w-szpitalu-reakcja-zembali-docinki-i-zawieszenie-ordynatora