Senacka komisja za odrzuceniem ustawy o in vitro. Kopacz: chcę być dumna po głosowaniu całej Izby

Michał Józefaciuk/Wikipedia.org na lic. CC BY-SA 3.0 PL
Michał Józefaciuk/Wikipedia.org na lic. CC BY-SA 3.0 PL

Czyżby w Senacie szykowała się niespodzianka? Komisja zdrowia opowiedziała się  za odrzuceniem w całości ustawy dot. in vitro. W czasie posiedzenia nie było dwóch senatorów PO, więc ustawa nie została zaakceptowana. Obecna na Sali Helena Hatka z PO wstrzymała się od głosu i zapowiedziała zgłoszenie poprawek. W związku z tym ustawa nie zyskała większości. Pięciu senatorów opowiedziało się za odrzuceniem ustawy, trzech było przeciwnych, a jedna osoba - senator Hatka - wstrzymała się od głosu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Burzliwe obrady nad in vitro w Senacie. Minister zdrowia ideologizuje debatę, przewodniczący komisji wygasza dyskusję. Wujkowska: „To, co powiedział pan minister to stek kłamstw i manipulacji!”

Wśród propozycji zmian, które zapowiedziała senator Hatka, jest m.in. ograniczanie prawa do korzystania z in vitro wyłącznie do małżeństw, ograniczenie liczby zapładnianych oocytów do dwóch (w ustawie - do sześciu) i możliwość ich mrożenia jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Dodała, że będzie proponować również wprowadzenie zapisu o rozdzieleniu klinik przeprowadzających in vitro od placówek stosujących inne metody leczenia niepłodności. Jak argumentowała, w placówkach prowadzących oba typy działalności może pojawić się pokusa zbyt pochopnego stosowania zapładniania pozaustrojowego. Uchyliła się od odpowiedzi na pytanie, czy swoje propozycje konsultowała z klubem PO. Powiedziała jedynie, że trwają rozmowy na ten temat z innymi senatorami i ma nadzieję, że poprze je większość senatorów PO. Pytana o wyniki głosowania w komisji senackiej Ewa Kopacz była wyraźnie zaskoczona i niezadowolona z decyzji senatorów.

Liczę, że losy ustawy o in vitro rozstrzygną się na sali plenarnej

— mówiła Kopacz próbując zachować dobrą minę. Wyraźnie jednak dała do zrozumienia, jak mocno zależy jej na ustawie.

Państwo pamiętacie, jaka byłam dumna wtedy, kiedy Sejm uchwalił ten projekt. Ja mam nadzieję, że na sali plenarnej rozstrzygną się losy tego projektu i liczę na to, że po tym głosowaniu też będę równie dumna, jak wtedy, gdy Sejm to przegłosował

— powiedziała szefowa rządu.

Czy PO kolejny raz złamie politykom PO kręgosłupy i zmusi ich do przyjęcia niechcianej ustawy? A może władza Ewy Kopacz w partii nie jest już tak mocna i głosowanie skończy się niespodzianką…

CZYTAJ TAKŻE: Kaja Godek w Senacie: Właścicielka kliniki in vitro ekspertką MZ w pracach nad ustawą, która da klinice korzyści biznesowe. Wiceminister zdrowia: „Nie widzę konfliktu interesów”

KL,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.