Prof. Szczerski: „Cel dla każdego kandydata PiS jest jeden – być jak Andrzej Duda”. NASZ WYWIAD

fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

W oczywisty sposób za kampanię parlamentarną, za wynik wyborów, odpowiedzialni będą PiS, sztab wyborczy i Beata Szydło jako kandydatka na premiera. To ich rola, żeby przekonać teraz wyborców już nie do Andrzeja Dudy, lecz do zwycięstwa PiS i samodzielnych rządów tej partii w Polsce

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Krzysztof Szczerski, poseł PiS, współpracownik prezydenta elekta Andrzeja Dudy.

wPolityce.pl: Spotyka się pan z szefem MSZ Grzegorzem Schetyną. Czego dotyczą te rozmowy?

Prof. Krzysztof Szczerski: Spotkanie ma przygotować okres kohabitacji z obecnym rządem po 6 sierpnia, kiedy zacznie funkcjonować kancelaria nowego prezydenta. To ma być impuls, żeby ustalić zasady współdziałania także w perspektywie pierwszych wizyt zagranicznych prezydenta Andrzeja Dudy. One wynikają bowiem po części z kalendarza odziedziczonego po Bronisławie Komorowskim – ze starego kalendarza prezydenta. Mamy więc Nowy Jork, szczyt Grupy Wyszechradzkiej, spotkanie w Bukareszcie związane ze wschodnią flanką NATO. To są rzeczy, które na pewno się odbędą. Chcemy z ministrem Schetyną ustalić zasady tej dobrej współpracy, dobrej kohabitacji, po 6 sierpnia. Chciałbym, żeby z tego spotkania wyszedł taki impuls, ze strony ministra do MSZ-etu, o otwarciu na współpracę i wspólnego ustalania kalendarza z kancelarią prezydenta Andrzeja Dudy.

Prezydent elekt dostał też zaproszenie m.in. z Chin. Czy przyjął je?

Takiej decyzji nie podejmuje się szybko. Dziękujemy za zaproszenie i rozważamy teraz wszelkie warianty i formuły tej wizyty, jeśli do niej dojdzie. Na razie nie ma żadnej decyzji. Na to przyjdzie czas. Będzie to również elementem mojego spotkania z Grzegorzem Schetyną, który powiedział, że chciałby swoją rekomendację w tej sprawie zgłosić. On przywiózł to zaproszenie z Pekinu, bo czasie jego wizyty zostało złożone, więc po spotkaniu będziemy wiedzieć więcej na  ten temat.

Andrzej Duda pokazał się u boku Beaty Szydło, kiedy wyruszała w Polskę jako kandydatka PiS na premiera. Czy prezydent będzie wspierał ją w kampanii parlamentarnej?

Kampanię będzie prowadzić PiS i to partia Prawo i Sprawiedliwość musi wygrać te wybory. Prezydent Andrzej Duda jest w oczywisty sposób symbolem tej dobrej zmiany, symbolem zwycięstwa wszystkich tych, którzy chcą naprawy państwa. Natomiast w oczywisty sposób za kampanię, za wynik wyborów odpowiedzialni będą PiS, sztab wyborczy i prezes Beata Szydło, jako nasza kandydatka na funkcję premiera. To jej rola, całego sztabu i partii, żeby przekonać teraz wyborców już nie do Andrzeja Dudy, lecz do zwycięstwa PiS i samodzielnych rządów tej partii w Polsce. To zadanie na tę kampanię. Cel jest jeden dla każdego kandydata PiS w okręgach, gdziekolwiek kandydują – być jak Andrzej Duda. To jest zadanie dla każdego kandydata, który musi w swoim lokalnym środowisku, w lokalnej kampanii wyborczej, jako przedstawiciel PiS, dokonać dokładnie tego samego, czego dokonał Andrzej Duda. Czyli wygrać wybory dla siebie, a tym samym dla partii, bo to partia musi te wybory wygrać.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Sikorski wciąż targuje się z Platformą, bo tam zawiązują transakcje. My robimy swoje i chcemy wygrać, by rządzić samodzielnie”. CZTERY PYTANIA do Mariusza Błaszczaka

CZYTAJ WIĘCEJ: Beata Kempa: „Kaczyński, Duda i Szydło złapią cugle, szarpną i ruszą kraj do przodu”. NASZ WYWIAD

Rozmawiał Jerzy Kubrak

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych