Platforma na zjazd w sondażach reaguje zjazdem klubu w Jachrance. Będą wyciągać wnioski czy konsekwencje?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Platforma Obywatelska otrze łzy i zrobi reset po przegranych wyborach prezydenckich? Służyć temu ma rozpoczynające się wyjazdowe posiedzenie klubu (w Jachrance), podczas którego mówione zostaną priorytety legislacyjne rządu, a także mają zostać wyciągnięte wnioski po wyborczej klęsce.

Jak twierdzi szef klubu PO Rafał Grupiński, że jest kilka bardzo istotnych, przede wszystkim rządowych projektów ustaw, nad którymi pracuje obecnie Sejm.

My oczywiście nie zamierzamy przerywać żadnych prac

— zaznaczył Grupiński, który w ten sposób odniósł się do apelu prezydenta elekta Andrzeja Dudy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Apel Dudy zabolał Platformę. Kopacz: „Rząd nie jest od ziewania!”, Sikorski: „Mam nadzieję, że to nie jest tak, że PiS uważa, że już wygrało wybory!”

Wśród omawianych projektów ma znaleźć się kontrowersyjna ustawa o in vitro, a także projekt o nieodpłatnej pomocy prawnej i przygotowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego projekt zmian w ordynacji podatkowej.

Nieoficjalnie politycy PO przyznają, że zależy im na tym, by najistotniejsze z ich punktu widzenia ustawy uchwalić do sierpnia, kiedy to kończy się kadencja obecnego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Obawiają się, że Duda, który ma zostać zaprzysiężony przez Zgromadzenie Narodowe 6 sierpnia, mógłby je zawetować.

Na wyjazdowym posiedzeniu klubu PO będą także wyciągane wnioski i dokonywane rozliczenia powyborcze. Choć jak podkreślała premier Ewa Kopacz nie będzie to „ścinanie głów”, a szczera przyjacielska rozmowa.

Będzie na pewno pełna mobilizacja i gwarantuję, że rozjedziemy się po tym klubie gotowi do walki październikowej, przed następnymi wyborami

— powiedziała premier.

Jej optymizmu nie podzielają jednak inni członkowie klubu, który mocno krytykują kampanię sztabu Bronisława Komorowskiego i domagają się wyciągnięcia konsekwencji.

To ludzie z Kancelarii dali ciała, bo są zupełnie odrealnieni

— ocenia na łamach „Polityki” jeden działaczy Platformy i dodaje:

Hasła były od czapy, przemówienia do niczego, a wszystko przecież szło przez nich (Kancelarię Prezydenta – przyp. red) Wcześniej marszałek Sejmu Radosław Sikorski powiedział, że spodziewa się gorącej dyskusji podczas posiedzenia klubu. –

Spotkanie wyjazdowe klubu to rzecz ważna, bo mieliśmy ważne wydarzenia w polskiej polityce. To oczywiście wewnętrzna sprawa, ale spodziewam się gorącej dyskusji

— powiedział Sikorski.

Premier Kopacz zapowiada, że na wyjazdowym posiedzeniu nikt personalnych konsekwencji nie poniesie, ale może ktoś „dobrowolnie” z członkostwa się zrezygnuje?

CZYTAJ TAKŻE: O co chodzi w przedwyborczych czystkach w rządzie i PO? W tle sprawy prokuratura i „afera podkarpacka”…

mmil/PAP/ „Polityka”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych