Liderów Platformy Obywatelskiej niczego nie nauczyła klęska Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Nadal prezentują niesłychaną pychę i butę.

Konstytucja nie przewiduje okresu przejściowego. Apel o powstrzymanie się od istotnych prac uważam za niezręczność. Kładę to na karb braku doświadczenia. Prezydentem do 6 sierpnia jest Bronisław Komorowski

— tak Rafał Grupiński, szef klubu parlamentarnego PO odpowiedział na apel Andrzeja Dudy.

Prezydent elekt, podczas ceremonii wręczenia mu aktu wyboru na głowę państwa, wezwał rząd Ewy Kopacz, Sejm oraz Bronisława Komorowskiego, by do momentu zaprzysiężenia nowego prezydenta, powstrzymali się od wprowadzania ważnych zmian ustrojowych.

Chciałem prosić, aby w tym okresie - w pewnym sensie przejściowym, kiedy z jednej strony jest nowo wybrany prezydent, którego czasem nazywa się prezydentem elektem i jest prezydent RP urzędujący - państwo (…) zachowali taką powagę w pracach parlamentarnych i w pracach rządu

— zwrócił się do czołowych przedstawicieli obozu obecnej władzy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda do rządu i Komorowskiego: nie podejmujcie decyzji ustrojowych

Okres przejściowy, o którym mówi Andrzej Duda, rzeczywiście nie ma formalnego charakteru. Jest jednak przyjętym obyczajem politycznym, że ustępujący prezydent powstrzymuje się od posunięć rodzących długofalowe skutki, a nowo wybranego prezydenta nie zaskakuje się decyzjami mającymi charakter „rzutu na taśmę”.

Odpowiedź Grupińskiego świadczy o tym, ile naprawdę warte są deklaracje Platformy, że uznaje ona wybór Andrzeja Dudy.

CZYTAJ TEŻ: Rząd w pośpiechu zmienia ustawę o NBP! Czy nie to zapowiadali na taśmach Sienkiewicz z Belką?!

PO rusza z akcją „ratujmy dla siebie co się da”! Pierwszy cel: skok na Trybunał Konstytucyjny

„Może się skończyć tak, że wygrał Duda, a Prezydentem i Pierwszą Damą będą Sikorscy”. Prof. Pawłowicz o nowej ustawie dotyczącej TK. NASZ WYWIAD

JUB/TVN/gazeta.pl