Kolejne dowody na nieprawidłowości w wyborach samorządowych. Głosowanie na wójta gminy musi odbyć się ponownie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Wciąż napływają kolejne dowody na olbrzymie nieprawidłowości jakie miały miejsce podczas listopadowych wyborów samorządowych. W gminie Wijewo w powiecie leszczyńskim unieważniono drugą turę wyborów na wójta gminy i głosowanie musi odbyć się ponownie.

Zeszłoroczne wybory samorządowe do historii przeszły jako porażka demokracji w Polsce. Nie chodzi tylko o awarię systemu informatycznego, skalę głosów nieważnych, miesiące oczekiwań na pełne wyniki, ale także wykryte nieprawidłowości w procedurze wyborczej niemal każdym okręgu.

CZYTAJ TAKŻE: Stankiewicz: Fałszowanie wyborów przesuwa Polskę z grona krajów demokratycznych, do kręgu najgorszych reżimów

Taka sytuacja miała także miejsce w gminie Wijewo w województwie wielkopolskim.

Jak donosi Radio Merkury, podczas drugiej tury wyborów głosowały osoby, które nie były uprawione od głosowania w tym okręgu.

W tej sprawie złożono protest wyborczy dotyczący głosowania ponad 20 osób, które nie były uprawnione do oddania głosu. W pierwszej turze głosowały w innym okręgu. Później się przemeldowały. W drugiej turze ich głosy przeważyły szalę zwycięstwa obecnego wójta.

Protest wyborczy złożyła żona przegranego kandydata Mieczysława Drożdżyńskiego. Sąd musiał przesłuchać kilkudziesięciu świadków i unieważnił wynik listopadowych wyborów. Wyrok nie jest prawomocny.

CZYTAJ TAKŻE: Gadowski o Ruchu Kontroli Wyborów: To gwarancja, że będziemy walczyć wspólnie o demokrację

mmil/ Radio Merkury

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych