Tweetup kandydata PiS to wydarzenie marginalne w perspektywie całej kampanii. Ale pokazujące, że Duda gryzie trawę i że chce mu się o wiele bardziej niż Komorowskiemu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
https://twitter.com/AndrzejDuda2015
https://twitter.com/AndrzejDuda2015

Spotkanie Andrzeja Dudy z najaktywniejszymi na Twitterze dziennikarzami politycznymi to wydarzenie marginalne w perspektywie całej kampanii wyborczej, ale zarazem symboliczne. W polskiej rzeczywistości politycznej AD 2015 ani za pomocą Twittera, ani nawet całego internetu nie wygrywa się wyborów. To zresztą refleksja na osobny tekst, ale o decydujące głosy walczy się gdzie indziej i wiedzą to w każdym sztabie wyborczym, także kandydata PiS.

Niemniej jednak warto odnotować kameralne spotkanie, jakie Andrzej Duda zaproponował kilkunastu, może kilkudziesięciu dziennikarzom we wtorkowy wieczór. Nieformalne, niewyreżyserowane i często wykraczające poza sztywny kampanijny komunikat rozmowy i dyskusje są jeszcze jednym argumentem na potwierdzenie tezy, że otoczenie kandydata PiS jest bardziej zdeterminowane niż sztab Komorowskiego, by osiągnąć sukces w majowych wyborach.

Celnie zauważył obecny na tweetupie Marek Magierowski, podkreślając, że spotkanie z Dudą zgromadziło dziennikarzy od lewa do prawa, bo pojawili się na nim przedstawiciele i „Polityki”, i „Gazety Wyborczej”, i TVN, i „wSieci”, i wPolityce.pl, i „Gazety Polskiej”, i „Do Rzeczy”. A teraz proszę zamknąć oczy i spróbować wyobrazić sobie podobne spotkanie po całym dniu prowadzonej kampanii w towarzystwie Bronisława Komorowskiego, na które zaproszenie uzyskaliby przedstawiciele wszystkich redakcji. Nie do wyobrażenia.

Nie zdradzę państwu kuchni tego spotkania, bo nie w tym rzecz. Duda nie musiał być duszą towarzystwa ani konferansjerem. Po prostu pokazał, że da się rozmawiać bez kartek i przygotowanych grepsów także z tymi, którzy w politycznej codzienności i walce politycznej są nieprzychylni i mocno krytyczni.

Mało? Nie ma o czym mówić? Zgadzam się, ale jak na realia prezydenckiej w kampanii, w której kandydat Platformy nie chce zorganizować otwartej konferencji prasowej (!) i ucieka od pytań krytycznych wobec niego mediów, kandydatka lewicy nie zgadza się udzielenie wywiadów (!), a pozostali kandydaci za główny cel stawiają sobie przebicie się do mediów co bardziej szokującym postulatem lub pomysłem na prowadzenie kampanii, Andrzej Duda pokazał się z bardzo dobrej, naturalnej strony.

Do wysiłków Andrzeja Dudy i jego sztabu będę miał zapewne jeszcze nie raz pretensje i uwagi. Jednego jednak nie można odmówić ekipie kandydata PiS. Mówiąc żargonem piłkarskim, od początku roku gryzą trawę na każdym boisku tej kampanii.

Nie wiem, czy ten wysiłek zostanie wynagrodzony tak, jakby sobie wymarzył Andrzej Duda. Ale na tle Bronisława Komorowskiego wygląda to o pamiętne „trzy poziomy wyżej”. Tylko tyle i aż tyle.


3 zalety rocznej prenumeraty tygodnika „wSieci”:

1. Największa oszczędność – teraz nawet 47% taniej!

2. Największa wygoda – nie musisz szukać w kioskach, bo każde wydanie dostajesz wprost do swojej skrzynki pocztowej.

3. Największe bezpieczeństwo – gwarantujemy niezmienność ceny, nawet jeśli wzrośnie cena kioskowa.

Więcej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych