Powrót do tego rodzaju motywów w głównym nurcie to jest pokaz tego, że w Polsce można już wszystko. Mnie się to kojarzy z marcem 1968 roku

— powiedział na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński zapytany przez Marcina Fijołka z portalu wPolityce.pl o skomentowanie zarzutu Tomasza Lisa o żydowskim pochodzeniu teścia Andrzeja Dudy.

Marcin Fijołek poprosił też szefa PiS o komentarz do słów Donalda Tuska: „Kiedy słyszę, że musimy wierzyć w dobrą wolę Putina, wiem, że mam do czynienia z naiwnością albo hipokryzją!”.

Na pytanie, czy nie odczuwa schadenfreude po tych słowach słowach, Jarosław Kaczyński odparł:

Ja bym może i odczuwał to schadenfreude, gdyby nie to, że rzecz dotyczy tragedii, która dotknęła wielu ludzi i w sposób najbardziej bezpośredni dotknęła mnie. Nie mam tego rodzaju uczuć, ja tylko wiem, że Europą i Polską powinni rządzić ludzie, którzy realnie oceniają rzeczywistość i którzy nie mają w sobie zbyt dużej dawki lęku. Jakąś dawkę każdy ma, chyba że jest psychopatą, ale gdy jest zbyt duża, polityką nie powinien się zajmować.

Zapytany o to, czy działania szef Rady Eu Donalda Tuska są w tej chwili wystarczą, odpowiedział:

Donald Tusk jest bierny pełniąc tę funkcję. Wszystko wskazuje na to, że kiedy był premierem to myślał o tym żeby zostać kimś w Unii Europejskiej, a teraz, kiedy jest w UE, myśli o tym żeby zostać kolejną kadencję i temu podporządkowuje całą swoją politykę. Łagodnie rzecz ujmując, działanie godne najwyższego potępienia. To jest prywatyzacja polityki.

— powiedział.

Prezes PiS odniósł się także do zarzutów „Newsweeka” o żydowskie pochodzenie teścia Andrzeja Dudy.

Powrót do tego rodzaju motywów w głównym nurcie to jest pokaz tego, że w Polsce można już wszystko. Mnie się to kojarzy z marcem 1968 roku. To jest arcyskandal. Panowie, którzy kierują „Newsweekiem” powinni z polskiego życia publicznego zniknąć.

CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński: Ludzie z ekipy rządzącej zamieszani w aferę taśmową powinni zniknąć z życia publicznego!

mall