Pan Bęgowski sobie kpi z nas - gdyby powiedział, że całe życie marzył, by być Murzynem i całe życie malował się na czarno i robił fryzurkę afro, to mam go uważać za Murzyna?
— kpił Janusz Korwin-Mikke podczas konferencji prasowej, gdy został zapytany o kampanię prezydencką Anny Grodzkiej, która ogłosiła start w wyborach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Plankton w ferworze kampanii. Jarubas, Grodzka, Palikot i Kukiz zabiegają o głosy
Zdaniem prezesa partii KORWiN cała działalność publiczna Grodzkiej oparta jest wyłącznie o opowieści o zmianie płci.
Pan Bęgowski pokazywał, że w różnych wyborach potrafi przy przebraniu wchodzić, więc może mu się uda. To jest pan Bęgowski i to że państwo polskie wydało mu jakieś papiery nie znaczy, że państwo polskie będzie decydowało, jak kto się ma nazywać
— mówił Korwin-Mikke.
I dodawał:
Mam dla pana Bęgowskiego pewną propozycję - niech się w przebraniu Anny Grodzkiej uda do Polskiego Związku Zapaśniczego i powie, że chce wystartować w mistrzostwach kobiet w zapasach. Przecież wygra je z prawą ręką zawiązaną na plecach. Ciekawe, czy przyjmą panią Grodzką
— zastanawiał się polityk.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/233747-korwin-mikke-o-starcie-grodzkiej-w-wyborach-niech-pan-begowski-wystartuje-w-mistrzostwach-polski-kobiet-w-zapasach