Atak na prof. Rzeplińskiego przekracza granice absurdu. Ależ nie tylko papież przyznaje Polakom ordery…

wPolityce.pltvn24
wPolityce.pltvn24

Ataki na prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego za przyjęcie papieskiego odznaczenia przekraczają wszelkie granice absurdu.

Dlaczego? A choćby dlatego, że papież nie jest jedyną głową państwa, przyznającego swoje ordery obywatelom innych krajów. Czyni tak wiele krajów, i jakoś nie wzbudza to żadnych kontrowersji. A przecież, gdyby zastosować kryteria, które nagle usiłują wykreować atakujący (jak np.nieoceniona Magdalena Środa, która chyba naprawdę ma urojenia, iż żyje w teokracji, czy jak równie niezawodny Wiktor Osiatyński) to naprawdę znaleźlibyśmy przypadki, bardziej skłaniające do myśli o konflikcie lojalności czy nawet interesów.

Już żeby nie szukać przykładów jeszcze bardziej kontrowersyjnych – wielce ceniona Legia Honorowa, przyznawana przez prezydenta Republiki Francuskiej. Państwa, mającego przecież bardzo realne interesy, związane m.in. z Polską. Kawalerami tego odznaczenia jest (i było, bo niektórzy już nie żyją) wielu polskich polityków, a także ludzi, nie będących czynnymi politykami, ale wywierających istotny wpływ na naszą sferę publiczną. A przecież Francja to np. znany eksporter broni i technologii cywilnych, ubiegający się w naszym kraju wielokrotnie o sute kontrakty.

Zaś kawalerami Legii są i byli m.in. Bronisław Komorowski, Adam Michnik, Bronisław Geremek, Jacek Majchrowski, generał Lech Majewski (na liście odznaczonych przez Francuzów Polaków jest w ogóle sporo czynnych wojskowych wysokiego szczebla…), Kazimierz Marcinkiewicz, Tadeusz Mazowiecki, Radosław Sikorski, Rafał Dutkiewicz. I naprawdę wiele, wiele innych postaci tego formatu. Te, które wymieniłem, to tylko wierzchołek góry lodowej.

A niemiecki Federalny Krzyż Zasługi? Tu lista odznaczonych Polaków jest wielokrotnie krótsza. Ale i tak znajdziemy tam np. małżonków Kwaśniewskich (oboje!), polityka PO Bogdana Zdrojewskiego, PSL-owca Józefa Zycha, generała Edwarda Pietrzyka. I jeszcze inne nazwiska.

Nasuwa się oczywiste pytanie: czy wszyscy wyżej wymienieni są w związku z tym podejrzani o stronniczość? Np. o preferowanie francuskich czy niemieckich uczestników publicznych przetargów, albo dyskretne lansowanie tychże w mediach, delikatne stwarzanie sprzyjającej im atmosfery? Myślę, że takie postawienie sprawy, wysunięcie takich zarzutów byłoby absurdem. Choć można by argumentować, że wątpliwości wobec podjętej przez wyżej wymienionych decyzji przyjęcia obcego odznaczenia są większego kalibru, bo przecież Francja i Niemcy - to po prostu obce państwa, zaś Kościół – to jednak coś trwale zrośniętego z polskością…

Tym niemniej uważam, że podniesienie tego rodzaju oskarżeń wobec polskich kawalerów Legii i Krzyża byłoby po prostu głupie. Ale to zgodnie z moją logiką, a według logiki pp.Środy i Osiatyńskiego - chyba niekoniecznie…

CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Rzepliński to nie jest bohater z mojej bajki. Ale jak to jest - od Niemców można brać medale, a od polskich biskupów już nie?

CZYTAJ TAKŻE: Prezes TK kpi z Olejnik: „Gdyby pani kiedykolwiek powiedziała dobre słowo o katolikach czy o Kościele, to bym był zdziwiony…”

———————————————————————————————————-

Kup najnowsze wydanie tygodnika „wSieci” w wersji elektronicznej!

E - wydanie tygodnika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.