Szefowie agencji PR coming out ks. Charamsy w mediach ocenili jako jedną z bardziej skutecznych akcji promocyjnych. Zwrócili też uwagę na to, że był to skandalizujący i starannie wyreżyserowany spektakl.

Gdyby potraktować medialne publikacje dotyczące księdza Charamsy jako kampanię promującą jego stanowisko wobec polityki Kościoła katolickiego, należałoby głęboko sięgnąć do kieszeni. Jak wynika z monitoringu mediów w firmie IMM, szacunkowa wartość publikacji na temat to niemal 4 mln zł, a słowa “kampania”, “marketing” i “promocja” pojawiały się w komentarzach na temat działań księdza Charamsy wyjątkowo często

—wystąpienie ks. Charamsy analizuje Łukasz Jadaś ma stronie medium.com.

Jak wynika z monitoring mediów w IMM, w gazetach, czasopismach i portalach internetowych (bez uwzględnienia mediów społecznościowych) od piątku 2 października do środy 7 października ukazało się blisko 200 artykułów, w których pojawiło się nazwisko księdza.

Gdyby każdą z tych publikacji — biorąc pod uwagę m.in. jej wielkość i miejsce, które zajmowała na stronach gazet, czasopism oraz stron internetowych — potraktować jako reklamę, to wartość całej “kampanii” sięgnęłaby 3,8 mln zł.

—czytamy na portalu medium.com.

Wartość promocyjna medialnej gry ks. Charamsy została wyceniona wysoko. Zostanie on jednak zapamiętany głownie jako „gej-manipulator”.

Gdyby każdą z tych publikacji — biorąc pod uwagę m.in. jej wielkość i miejsce, które zajmowała na stronach gazet, czasopism oraz stron internetowych — potraktować jako reklamę, to wartość całej “kampanii” sięgnęłaby 3,8 mln zł.

Judaszowy atak przed Synodem. Histeria ks. Charamsy to żałosna manipulacja tęczowego lobby

Kto został oszukany? „Moralność Kalego dobrze się ma wśród opiniotwórczych elit”

ann/medium.com

---

Poznaj świat manipulacji!

Polecamy książkę naszej publicystki Marzeny Nykiel „Pułapka Gender. Karły kontra orły. Wojna cywilizacji”.