Agata Ławniczak - publicystka, dziennikarka telewizyjną i radiową, reżyser filmów dokumentalnych, a także członek Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Twórczych i Technicznych Mediów Polskich „Wizja” otrzymała dziś zawiadomienie od spółki Leasing Team, która w ubr. przejęła część pracowników TVP, w tym ją (choć nigdy umowy z nią nie podpisała-red.), że ma zostać zwolniona dyscyplinarnie z pracy.

I to bynajmniej nie z powodu nie spełnienia zawodowych obowiązków. Tylko „za publikacje listu do Andrzeja Dudy oraz wcześniejsze teksty” w prawicowych mediach. Leasing Team zarzuca Ławniczak „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych”. Polegających na:

Nadużywaniu pracowniczego prawa do krytyki pracodawcy oraz stosunków panujących w zakładzie pracy pracodawcy oraz jego relacji z kontrahentem - TVP S.A., polegającym na udzielaniu wywiadów i wypowiedzi do portalu internetowego wpolityce.p, które następnie zostały wykorzystane w artykule „Jak superprezes oddal pracowników w leasing, opublikowanym w ogólnopolskim tygodniku ,,WSieci”. Pracownik wyrażał się w nich o Pracodawcy oraz o jego kontrahencie - TVP S.A. w sposób arogancki, szkalujący jego renomę oraz dobre imię, co stanowiło naruszenie obowiązku dbania o dobro zakładu pracy oraz zachowaniu w tajemnicy informacji

—czytamy w piśmie Leasing Team’u. Agata Ławniczak przekazała portalowi wPolityce.pl list otwarty do Andrzeja Dudy w sprawie deprawacji i degradacji mediów publicznych.

Gdyby dziennikarze byli w telewizji publicznej, a nie w agencji pośrednictwa pracy tymczasowej, gdyby politycy umieli traktować poważnie rolę mediów - to nie byłoby możliwe utworzenie z TVP agendy sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego. Nie byłby możliwy ostatni program Tomasza Lisa z „pluralistycznym” doborem gości i podawaniem fikcyjnych wpisów Kingi Dudy, jako faktu!

— podkreśla w liście Agata Ławniczak.

Czytaj także: „wSieci” odsłania kulisy zamieszania w TVP. O tym, jak superprezes Braun oddał pracowników w leasing

Oraz: Juliusz Braun z Superwiktorem! Agata Ławniczak: „Facet, który rozkłada telewizję publiczną otrzymuje nagrodę”. NASZ WYWIAD

Leasing Team zarzuca publicystce w związku z tym także także „naruszenie obowiązku przestrzegania tajemnicy przedsiębiorstwa” oraz „naruszenie obowiązku przestrzegania ustalonego w zakładzie pracy porządku”.

W wyniku działań pracownika określonych powyżej, pracodawca całkowicie utracił zaufanie do Pracownika co uniemożliwia dalsze jej zatrudnienie

—czytamy. Jak widać TVP krytyki nie lubi i surowo za nią karze. Sympatia do innego politycznego obozu, niż od lat miłościwie nam panującej Platformy, również nie jest wskazana. W każdym razie gdy chce się zachować pracę.

Ryb

---

Polecamy kolejną ciekawą pozycję w naszej księgarni:„Upadek Rzeczypospolitej”. O Polsce, wolności słowa i drugim obiegu z niezależnymi dziennikarzami rozmawia Mariusz Pilis.