Edward Miszczak o molestowaniu w telewizji: "TVN jest dużą korporacją i wie jak się zmierzyć z takimi problemami"

Fot.youtube.pl
Fot.youtube.pl

Jeden z bardzo popularnych dziennikarzy telewizyjnych molestował koleżankę z pracy. Artykuł z „Wprost” wywołał medialną burzę, mimo że nie padają w nim żadne nazwiska. Głos w prawie zabierają kolejne osoby. Edward Miszczak, członek zarządu TVN, twierdzi, że to plotki i insynuacje.

Najpierw Jacek Żakowski zaapelował o kontynuację tematu rozpoczętego przez redakcję „Wprost”.

Żakowski domaga się dyskusji o molestowaniu w redakcjach. „Niepokojąco milczące są wielkie media…” Czy ktoś powie, o kogo chodzi?

Później zamieszanie wywołały słowa „pogodynki” z Wiertniczej. Omenaa Mensah z TVN o molestowaniu w telewizji: „Wiem, o kogo chodzi… Mam nadzieję, że to była sytuacja jakaś jednorazowa”

O komentarz do sprawy i słów Omeny Mensah portal Wirtualnemedia.pl poprosił Edwarda Miszczaka, członka zarządu Grupy TVN ds. programowych.

Nie znamy faktów, w związku nie będziemy się zajmować insynuacjami. Nie chciałbym, żeby tabloidy zarządzały naszym zespołem dziennikarskim. Gdybyśmy znali fakty, na pewno podjęlibyśmy aktywności

—powiedział Miszczak.

TVN jest dużą korporacją i wie jak się zmierzyć z takimi problemami. Spółka ma od lat procedury związane z takimi sprawami jak molestowanie. O tych historiach  nie mówi się głośno, nie komentuje się ich. Czasem tylko ktoś udzieli jakiejś głupiej wypowiedzi w drodze solidarności

—podkreślił Miszczak.

Dzisiaj nie mamy na ten temat żadnych, ale to żadnych faktów. Na rynku są tylko insynuacje, a insynuacji nie będziemy komentować i nie jesteśmy tak fantastycznie zadowoleni z siebie, żeby mówić, że to na pewno  nas nie dotyczy

—dodał członka zarządu Grupy TVN ds. programowych w rozmowie z portalem gazeta.pl.

Mamy nadzieję, że nie są to tylko deklaracje.

ann/wirtualnemedia.pl/gazeta.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych