Funkcjonariusz TVN idzie na rekord. Takiego jadu na Kaczyńskiego chyba jeszcze nie było

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Od dawna nie uważamy Jacka Pałasińskiego z TVN24 za dziennikarza. Gdy słyszymy o jego kolejnych wpisach, nawet zaczyna nam być w pewien sposób szkoda nobliwego pana.

Być może cierpi na jakąś chorobę, a na pewno nie widzi, jak bardzo jest żałosny – to też godne współczucia. Jest już zupełnie odklejony od rzeczywistości. W swojej nienawiści osiągnął poziom wczesnoszkolny, kiedy dopiekanie nielubianemu koledze ogranicza się do słów: „d…, d…, d…”

Wczoraj zamieścił na Facebooku taki tekst:

Jak będzie wyglądać Polska, kiedy Kaczyński dorwie się do władzy? Jak on. Będzie niedomyta, rozmemłana, obleśna, nieestetyczna, z zepsutymi zębami, niedouczona, agresywna, cwana a pozbawiona elementarnej szlachetności ducha, zadufana w sobie, gardząca wszystkim i wszystkimi i - przede wszystkim - bezgranicznie głupia. Takiej Polski chcemy? Czy taką Polskę można kochać i szanować?

Część jego znajomych przyklasnęła, ale niektórzy protestowali. Witold Jurasz napisał:

Przypomniał mi się stary kabaret pod Egidą „A ja Pana za inteligenta miałem”. Proszę wybaczyć, ale Pański wpis jest poniżej poziomu. To nie jest dyskusja polityczna - to nie jest nawet poziom magla. Rozumiem chęć zwalczania Jarosława Kaczyńskiego, szanuję prawo do ostrej dyskusji, ale takimi wpisami przyczynia się Pan do pogłębiania rowu pomiędzy Polakami. „Niedomyta, z zepsutymi zębami” - Boże jakie to żałosne. Powinien się Pan wstydzić, że coś takiego wyszło spod Pańskiego pióra. I proszę nie pisać, że tak jest OK. Bodaj w 1991 mój Dziadek komentując jakąś wypowiedź w telewizji powiedział „to nie wypada, to po prostu nie wypada”. W ustach mojego dziadka to było już jak najostrzejsze potępienie. To, co Pan napisał jest tak prymitywne, że mój Dziadek chyba nie umiałby tego skomentować.

Najwyraźniej takie argumenty i poziom dyskusji są obce Pałasińskiemu. Odezwał się raz jeszcze:

Przykro mi, że nie dorastam do Pańskiego finezyjnego umysłu… Na moje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że nie narzucałem się Panu ze znajomością. Ale cóż - kretyni, tacy jak ja są też potrzebni: Szwejk mawiał, że gdyby na tym świecie wszyscy byli mądrzy, to co drugi by z tego zgłupiał. Uprzedzam, że w moich słowach ani myślach nie znajdzie Pan jakiegokolwiek usprawiedliwienia dla żadnego z członków lub sympatyków PiS-u. Współczesna Polska nie ma gorszego wroga niż oni. Więc nie nalegam, by Pan tu pozostał. Ukłony dla Dziadka!

Innej znajomej napisał:

Ja staram się nie mieć zwolenników PiS-u wśród znajomych, osobistych czy facebookowych. W przeciwieństwie do Ciebie - ale z całym szacunkiem dla Twoich wyborów - nie uważam PiSu za ugrupowanie jak każde inne. Uważam za zjawisko groźne, najgroźniejsze dla życia społecznego i narodowego. Generalnie, nie zależy mi na znajomościach ze zwolennikami jakiejkolwiek partii. Wiem, że partie, to sól demokracji, najlepszego ze sprawdzonych systemów, wiem, że są partie mniej lub bardziej sympatyczne, nie rozpaczam, jak w Stanach wygrywają Republikanie czy socjaldemokracji w Niemczech. Ale jestem do gruntu zaniepokojony, gdy na Węgrzech zwycięża Fidesz z Jobbikiem, AKP w Turcji, czy PiS w Polsce. Jestem pewien, że byłbym równie zaniepokojony w 1933 r. na wieść o mianowaniu nowego kanclerza czy zwycięstwie NSDAP. Nie znaczy to, że uważam PiS za spadkobierców NSDAP; porównywałbym potencjał niszczycielski obu. Szanuję, a nawet podziwiam Twoją decyzję promowania salonowego stylu w facebookowych dyskusjach. Ja już jestem za stary na coś podobnego. Jeśli już, to mam do siebie pretensję o autocenzurę, motywowaną chęcią nieranienia nikogo, czy zachowania standardów elegancji… Potem sobie przypominam, że ja bardziej ze Szwejka niż z Prousta. Rozumiem świetnie, że to może wywoływać czyjąś niechęć. Cierpliwości: i tak wszystkich nie zadowolę. Więc, lepiej już być sobą. No i a.nie ja zacząłem; b. pobłażanie draństwu tylko je rozbestwia.

Po opublikowaniu takich opinii, w każdej normalnej redakcji podziękowano by pracownikowi, który nadszarpuje w ten sposób wizerunek swojej firmy i zwyczajnie wydaje się człowiekiem chorym – choćby z nienawiści. Z takimi poglądami – w dodatku publicznie głoszonymi – traci jakąkolwiek wiarygodność i odbiera powagę i sobie i swojemu pracodawcy.

Ale przecież nie mówimy o normalnej redakcji i normalnych zasadach.

Jest w tej sprawie jeszcze jeden wątek, o którym nie jesteśmy w stanie zapomnieć. Pałasiński nie robi tego wszystkiego za darmo…

CZYTAJ WIĘCEJ: A wszystko za pieniądze od MSZ… Jacek Pałasiński w TVN: „Węgrzy z ich obrzydliwym, prawicowo-nacjonalistycznym rządem!”

CZYTAJ TAKŻE: Nie podzielił nas francuski rap, a Hannie Gronkiewicz - Waltz się to udało. O tym, jak Jacek Pałasiński (TVN24) wywalił mnie z Facebooka

mt

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.