Odkąd tygodnik „wSieci” piórami Marcina Fijołka i Marka Pyzy odsłonił kulisy rządowych kontraktów między ministerstwami rządów Tuska a TVN, lubimy przyglądać się programom (współ)finansowanym przez rząd.
Dla przykładu - program „Tu Europa”, na który telewizja z Wiertniczej otrzymała 600 tys. euro środków unijnych (przekazanych przez MSZ) emitowany jest co tydzień. Współprowadzący audycję Jacek Pałasiński w każdą sobotę jest w stolicy innego europejskiego kraju.
Tym razem padło na Wiedeń. Po kilkominutowych zachwytach nad austriacką kuchnią (co widać na zdjęciu), Pałasiński przeszedł do problemów, z jakimi zmaga się Austria w relacjach z UE.
Austria to drugie po Luksemburgu państwo w Unii Europejskiej. Do UE wpłaca więcej niż z niej otrzymuje. Postrzegana jest jako bastion stabilności ekonomicznej i politycznej
— słychać w felietonie wprowadzającym.
Ale nie zawsze było tak wesoło - dziennikarz TVN przypomina czasy Jorga Heidera. Wspomnienie jak wspomnienie - mocno krytyczne - ale Pałasiński postanowił porównać rządy szefa Austriackiej Partii Wolności z… Viktorem Orbanem.
Kiedy w 2000 roku austriacka partia wolnościowa Heidera wygrała wybory, pozostałe kraje UE zawiesiły stosunki dyplomatyczne z Austrią. Heider uprzejmie zabił się w wypadku, a jego partia chwilowo straciła na znaczeniu. Choć Partia Wolnościowa nadal jest 3. siłą polityczną tego kraju, to nikt nie myśli o izolacji. Jeśli już, to mówi się o zawieszeniu w prawach członka Unii Węgier z ich obrzydliwym, prawicowo-nacjonalistycznym rządem!
— puentuje zadowolony z siebie Pałasiński.
Węgierski wątek wrócił raz jeszcze, gdy - jako ekspert programu - wypowiadał się Bartosz Wieliński z „Gazety Wyborczej”. Najpierw ubolewanie: że Austriacy mają bardzo restrykcyjne prawo jeśli chodzi o imigrantów, zwłaszcza muzułmanów.
Wieliński ocenia:
Są stare bloki: chadecki, skrajnie prawicowy, którzy uznają, że obcy nie powinni wykorzystywać Austrii. Broń Boże nie budować meczetów, przecież to katedry mają górować nad austriackimi miastami, a nie wieżyczki minaretów…
— kpił „ekspert” „Wyborczej”.
A współprowadząca program Anna Kalczyńska natychmiast dopowiada:
Na Węgrzech także się pojawiają wypowiedzi rasistowskie i mowa o prominentnych politykach, a nie incydentach!
— irytowała się dziennikarka.
Z niecierpliwością czekamy na odcinek poświęcony Węgrom, o ile Jacek Pałasiński nie będzie odczuwał wstrętu do tego „obrzydliwego” rządu Orbana. Jedno jest pewne - pieniądze, nad którymi nadzór „techniczno-finansowy” sprawuje MSZ, są wydawane bardzo efektywnie.
Panie ministrze, pokaże pan ten program obrzydliwemu premierowi Orbanowi? W końcu jest kolegą z EPP. Może warto zastanowić się, komu przeznacza się pieniądze na takie programy? Chyba, że i nasz rząd uważa Fidesz za „obrzydliwy” i „prawicowo-nacjonalistyczny”…
svit, tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/191228-a-wszystko-za-pieniadze-od-msz-jacek-palasinski-w-tvn-wegrzy-z-ich-obrzydliwym-prawicowo-nacjonalistycznym-rzadem