To jest wykroczenie dużego stopnia ze strony urzędnika państwowego - mówi portalowi wPolityce.pl Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

wPolityce.pl: - Jak skomentuje pan zachowanie urzędnika KNF-u, który nie wpuścił na konferencję prasową dziennikarza „Gazety Bankowej”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczne zachowanie Komisji Nadzoru Finansowego. Dziennikarz Gazety Bankowej nie został wpuszczony na konferencję. Wiedza dla wybranych?

Krzysztof Skowroński: - Jeżeli jakiś urząd organizuje spotkanie z dziennikarzami, to – podkreślam, jeżeli to jest spotkanie zamknięte – to ma prawo zapraszać, kogo chce. Ale jeżeli w czasie takiego spotkania dochodzi do wymiany informacji, które powinny się znaleźć w domenie publicznej, to wtedy nie ma prawa selekcjonować. Każdy podmiot, każdy dziennikarz, ma prawo dostępu do informacji publicznej – szczególnie takiej informacji, którą jest – tak jak było w tym wypadku – zainteresowany. Jeżeli dostępu do tej informacji nie daje się dziennikarzowi, to mamy do czynienia z sytuacją, w której manipuluje się opinią publiczną, a to jest godne potępienia.

Jakie normy w tym wypadku złamano?

Na pewno obyczaj i dobre zasady współistnienia w demokratycznym świecie. Ale skoro to była konferencja prasowa, to nie tylko obyczaje zostały złamane. To jest wykroczenie dużego stopnia ze strony urzędnika państwowego.

Czy Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich podejmie jakieś kroki?

Centrum Monitoringu Wolności prasy zbada wszystkie okoliczności tej sprawy i zareaguje. To jest incydent, który nie może przerodzić się w regułę.

CZYTAJ TAKŻE:

Wydawca „Gazety Bankowej”: protest przeciw dyskryminowaniu dziennikarzy przez Komisję Nadzoru Finansowego oraz działające przy urzędzie biuro prasowe

Truszczyński o szokującej selekcji dziennikarzy w KNF: „To jest skandal (…) niedopuszczalne, niezgodne z prawem, niemądre, samowolne i godne potępienia”

not. mc