Lekcje wf na korytarzu, to norma w wielu polskich szkołach

Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com

Coraz młodsze dzieci godzinami siedzą w ławkach, potem w domu przed komputerem i przy biurku. Co proponuje im szkoła w ramach zajęć ruchowych, tak ważnych w rozwoju fizycznym i psychicznym? Lekcje wf na szkolnych korytarzach.

W polskiej szkole dynamicznie zmieniają się podręczniki, nauczyciele, metody edukacji. Po staremu pozostaje tylko jedno - lekcje wf, nadal prowadzone w stylu sprzed 20 lat - pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

Na 10,2 tys. szkół skontrolowanych przez Główny Inspektorat Sanitarny ponad jedna czwarta nie ma warunków do prowadzenia zajęć sportowych. W ponad 1,2 tys. z nich lekcje odbywają się na korytarzu - wylicza „DGP”.

Kontrola wykazała też, że 705 szkół nie ma w ogóle boiska, a w ok. 600 brakuje zarówno boiska, jak i sali sportowej. Zaś optymalne warunki do prowadzenia wf - pełne zaplecze: sale, boisko, przebieralnie, prysznice, gabinet wychowania fizycznego - ma 6,7 tys. placówek.

Nauczyciele twierdzą, że kłopot z wychowaniem fizycznym to nie tyle kwestie techniczne, ale także brak chęci uczniów do ćwiczeń.

Od tego, żeby zachęcić i zainteresować dzieci ćwiczeniami jest nauczyciel. Może właśnie tą sprawą zamiast elementarzem i sześciolatkami powinien zajęć się resort edukacji?

Czytaj też:

Przemęczone dzieci zasypiają w szkole

ann/”DGP”/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych