"Obywatel" Stuhrów. Będzie śmieszno, czy straszno? Zobacz zwiastun!

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Media określiły go już polskim „Forrestem Gumpem”. Nowy komedio-dramat Jerzego Stuhra ma opowiadać o perypetiach Jana Bratka (w tej roli Maciej Stuhr i jego ojciec) w okresie od 1956 roku do 2010 roku.

Reżyser spodziewa się, że „Obywatel” będzie krytykowany za antypolskość.

Tym filmem ryzykuję również, że będą o mnie mogli mieć taką, a nie inną opinię. Oceniać, jaki ze mnie Polak. (…) będzie wodą na młyn dla wyrażających negatywne opinie. Ja i mój syn będziemy musieli się bronić

— prognozuje już Jerzy Stuhr w wywiadzie dla „Polska The Times”.

Zwiastun na razie nam nie pokazuje jak będzie w rzeczywistości. Jedno jest pewne, Jerzy Stuhr mówiąc o „histerycznym patriotyzmie” i „płytkim katolicyzmie” dolał oliwy do ognia.

O co chodzi Jerzemu Stuhrowi? „Nasz katolicyzm jest płytki, niedouczony, fanatyczny…”

Jerzy Stuhr: „Polacy mają skłonność do odrobinę histerycznego patriotyzmu”

Swoją drogą ciekawe, jest dlaczego Jerzy Stuhr zrezygnował z postaci Jana Piszczyka? Po „Zezowatym szczęściu” i „Obywatelu Piszczku” mogła być to trylogia. Może aktor obawiał się, że trzecia część będzie najsłabsza?

W „Obywatelu” poza Stuhrami zobaczymy także: Magdalenę Boczarską, Cezarego Kosińskiego,Ireneusza Czopa, Barbarę Horawiankę, Sonię Bohosiewicz, Janusza Gajosa, Piotra Głowackiego,Wojciecha Malajkata i Violettę Arlak. Premiera 7 listopada.

MG/polskatimes.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.