Rozpoznali mnie jako „parówę”, „pedała”, „ciotę”. Nie mieli oporów, by obrazić i uderzyć
- pisze w artykule na łamach portalu "Krytyki Politycznej" Robert Biedroń, opisując kolejny z aktów homofobii, do których miało dojść w ostatnim czasie.
Zdaniem posła, który nie kryje swej homoseksualnej orientacji, Polska i Polacy mają duży problem z atakami na tle homofobii.
Przemoc motywowana homofobią jest tak powszechna, że zaczynamy ją relatywizować, a nawet usprawiedliwiać. Często słyszę, że sam sobie jestem winien, bo „obnoszę się ze swoją orientacją”, przez co „prowokuję”. W ten sposób z ofiary staję się agresorem
- ubolewa Biedroń.
Parlamentarzysta dodaje, że również jego koledzy i koleżanki z Sejmu nie chcą nic zrobić z tym tematem, bowiem od dwóch lat czekają specjalne projekty ustaw, które nie są jednak podnoszone na sali sejmowej.
Kotłuje się we mnie i jestem wściekły. Kotłuje ze złości na to, że znów jestem ofiarą, że muszę się tłumaczyć, że nie prowokowałem, i nie chodzi o obnoszenie się, tylko normalne życie. Wściekły, że znów to się zdarzyło, że znów mnie poniżono, a ja nic nie mogę zrobić. Że państwo nie robi nic, by mnie chronić – nie jako posła! Jako zwykłego obywatela, który, tak się akurat składa, ma homoseksualną orientację
- kończy Biedroń.
lw, krytykapolityczna.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/187587-biedron-narzeka-na-polska-homofobie-jestem-wsciekly-rozpoznali-mnie-jako-parowe-pedala-ciote-nie-mieli-oporow-by-obrazic-i-uderzyc