Radosław Markowski – ulubiony socjolog prorządowych mediów, w wywiadzie dla „Polski the Times” sugeruje powołanie „grupy ekspertów, która wprowadziłaby Polskę w XXI wiek”.
Stworzyć należy – poniekąd tajne – miejsce, w którym najlepsi, apolityczni eksperci decydowaliby o rozwoju państwa
- powiedział prof. Markowski, ale nie dodał skromnie, czy widziałby się w takim gronie „tajnych ekspertów”. Mógłby być odpowiedzialny np. za właściwe zdefiniowanie patriotyzmu.
Jak na prof. Markowskiego przystało nie mogło zabraknąć jego „wypośrodkowanych” opinii na temat opozycji.
Przy najbliższych wyborach parlamentarnych znowu pojawi się wielki dylemat: czy znowu Polską będzie rządził Jarosław Kaczyński i znowu wyizoluje nas od współczesnego świata swoim wymachiwaniem szabelką
- powtarza Markowski czytelnikom „Polski the Times” swoje ponadczasowe poglądy.
Co ciekawe socjolog nie przejmuje się tym, że prawdopodobnie zwalczana przez niego partia wygra wybory do Parlamentu Europejskiego.
Wybory do europarlamentu są traktowane jako wybory drugiej kategorii, w tym sensie, że nie mają bezpośredniego wpływu na politykę kraju. Dlatego ludzie głosują według pierwszej preferencji serca. Mogą pokazać swoje rzeczywiste sympatie bez przymusu głosowania taktycznego, czyli przeciw komuś, w tym przypadku np. przeciw PiS.
Dlaczego Markowskiemu i jego środowisku tak przeszkadza prawicowa partia opozycyjna? Jeden z powodów zawarty jest w innym fragmencie wywiadu.
Rekonstrukcja rządu w połowie kadencji to całkiem normalna sprawa, podobnie jak DEMOKRATYCZNE wybory liderów partii, w wyniku których gwiazda Schetyny NIECO przygasła. A drobne patologie w rodzaju Gowina, Nowaka i agenta Tomka zdarzały się i zdarzać się będą zawsze, więc to żadna nowość
- powiedział Markowski.
No i wszystko jasne. Wypowiedzi ex-ministra sprawiedliwości na temat in vitro i ekscesy na prywatnej imprezie posła PiS pan profesor wrzuca do jednego worka ze sprawą Sławomira Nowaka, któremu grożą trzy lata więzienia za składanie fałszywych oświadczeń majątkowych. Prokuratura ma postawić za tę „drobną patologię” zarzuty w ciągu dwóch tygodni. A w mediach pojawiły się sugestie, że to może być początek problemów ulubionego ministra Donalda Tuska.
Slaw/ "Polska the Times"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/181997-dla-prof-markowskiego-zarzuty-wobec-slawomira-nowaka-za-ktore-moze-dostac-trzy-lata-wiezienia-to-drobna-patologia-socjolog-przestrzega-przed-zwyciestwem-opozycji