„To jest oczywiste kłamstwo” – tak o zarzutach, że szantażował generała Waldemara Skrzypczaka mówił w rozmowie z TVP Info lobbysta Mieczysław Bull.
Nie miałem go o co szantażować, bo kiedy byłem u generała Skrzypczaka, wiadomo było, ze wieża (do Rosomaka – red.) będzie robiona w Hucie Stalowa Wola.
Bull zaproponował Skrzypczakowi inne, tańsze rozwiązanie, które również uwzględniałoby wykorzystanie polskiego przemysłu zbrojeniowego.
O spotkaniu z generałem mówi:
Pożegnaliśmy się tak jak zawsze, w przyjaźni, uściskami.
Bull zaprzecza, by groził, że użyje swoich kontaktów w polskim kontrwywiadzie wojskowym, żeby zniszczyć Skrzypczaka.
Proszę pana, ja nie mam żadnych kontaktów w polskim kontrwywiadzie
– powiedział TVP Info.
O tym, czy wpływał na odebranie Skrzypczakowi certyfikatu dostępu do informacji niejawnych, lobbysta mówi:
Ten pan ma tyle na sumieniu, że zdziwiłem się, że on w ogóle ma ten certyfikat. Ten człowiek był moim przyjacielem
– opisuje relacje z generałem.
Jak wyszedł z wojska, byłem jego jedynym przyjacielem, jedyną osobą, która wyciągnęła do niego rękę.
Zaprzecza, by prowadzili wspólne interesy, kiedy Skrzypczak był w cywilu. O pomocy, której udzielił generałowi, mówi krótko: „dałem mu swoją przyjaźń”
Jak usłyszałem, że on oskarża mnie o szantaż, to myślałem, że zemdleję
– powiedział TVP Info Bull.
Opowiadał też o liście, który napisał generał Skrzypczak, a który, jego zdaniem, miał dotyczyć faworyzowania jednej z firm produkujących samoloty bezzałogowe i który, jak twierdzi Bull, miał wywołać burzę w Izraelu.
Postaram się, żeby nie zrobili żadnej zawieruchy wokół tego listu, ty nie powinieneś w ogóle takiego listu pisać
– opisuje swoje słowa skierowane w rozmowie do gen. Skrzypczaka.
Jak wiceminister odpowiadający za zakupy może promować jedną firmę bez przetargu?
– dziwi się. Twierdzi, że cała burza zaczęła się od tego, że zapowiedział, iż postara się wyciszyć sprawę.
I on się wtedy zląkł i zaczął walkę.
- mówi lobbysta.
Przypomnijmy, Mieczysław Bull reprezentuje w Polsce interesy izraelskiego Rafaela, jednego z największych koncernów zbrojeniowych. Bull w kwietniu miał straszyć Skrzypczaka, że zostanie zniszczony, jeśli nie wesprze pomysłu kupienia w Rafaelu bezzałogowych wież do Rosomaków. Skrzypczak opisał całą sytuację w doniesieniu, które w maju trafiło do Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Bull twierdzi, że absolutnie nie szantażował wpływowego wiceministra.
Skrzypczak stwierdził, że o znajomości z panem Bullem poinformował MON już w 2010 roku i nie miał z lobbystą żadnych finansowych powiązań.
TVP Info, mtp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/173576-lobbysta-mieczyslaw-bull-kontra-gen-skrzypczak-jak-uslyszalem-ze-on-oskarza-mnie-o-szantaz-to-myslalem-ze-zemdleje