Komisarz Pitera na tropie: urzędnicy związani z aferą informatyczną funkcjonowali za rządów PiS. Dorsz by się uśmiał…

fot. youtube.com
fot. youtube.com

Specjalistka od tropienia dorszy, Julia Pitera z PO, wpadła na ślad prowadzący do źródeł największej - jak podkreśla CBA - afery korupcyjnej po 1989 r. Prywatne śledztwo dawnej pełnomocnik rządu Donalda Tuska „ds. opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych”, znowu przebiega pod znakiem ryby, bo była minister odpłynęła…

CZYTAJ WIĘCEJ: Pitera: „Przestępstw dokonywali ludzie, którzy przechodzili z urzędu do urzędu, działały związki trudne do kontroli”. Wirująca korupcja?

Choć afera dotyczy ustawiania przetargów przeprowadzanych m.in. w MSZ i b. MSWiA, za obecnej władzy, Pitera twierdzi, iż proceder ów… nie ma związku z rządem Tuska.

To nie w rządzie doszło do afery informatycznej. Ujawnione przestępstwo polegało na zmowie ludzi realizujących zamówienia publiczne w zakresie informatyki z firmą informatyczną. Ci urzędnicy od lat pracowali albo w strukturach administracji, albo w spółkach skarbu państwa

– stwierdza b. minister w rozmowie z „Faktem”.

Gazeta opatrzyła tekst tytułem: „Pitera: Ta afera zaczęła się w PiS!”. Nie bez podstaw, bo bohaterka wywiadu, doszukując się źródeł afery, bynajmniej nie znajduje ich we własnej partii.

„Fakt” przywołuje opinię prof. Andrzeja Zybertowicza, że Donald Tusk stał się patronem korupcji na szczytach władzy. Co na to Pitera?

Należy pamiętać, że urzędnicy związani z tą aferą [informatyczną – red.] funkcjonowali w najlepsze również w czasach, gdy prof. Zybertowicz doradzał rządowi PiS

– stwierdza b. minister.

Gdyby można przewidzieć z góry wszystkie nadużycia, nie byłoby żadnych afer na świecie

– dodaje z wrodzoną przenikliwością.

Ale nawet jej wiedza i intuicja okazują się zawodne... Zapytana jak bardzo tropiona przez CBA afera zaszkodzi PO i premierowi, Pitera rozkłada ręce.

Nie jestem wróżką. Czas pokaże co się stanie.

JUB/”Fakt”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.