Zniesiony immunitet dla byłego szefa CBA? Wielowieyska: "Prokuratura jest niezależna od rządu!", Skwieciński: "Prokuratura wpisuje się w narrację Platformy"

Fot. PAP / Adam Warżawa
Fot. PAP / Adam Warżawa

Prokuratura chce uchylenia immunitetów posłom PiS Mariuszowi Kamińskiemu (b. szefowi CBA) i Tomaszowi Kaczmarkowi (b. agentowi CBA) za nieprawidłowości w działaniach CBA. Wniosek do Sejmu podpisał już Andrzej Seremet - podała Prokuratura Generalna.

Rzecznik PG Mateusz Martyniuk powiedział, że jeszcze we wtorek wniosek będzie wysłany do marszałka Sejmu. Dodał, że chodzi o niejawne śledztwo Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w sprawie nieprawidłowości w działaniach CBA z lat 2007-2009. Nie podał szczegółów, podkreślając że po południu odbędzie się briefing praskiej prokuratury. Bez uchylenia immunitetu prokuratura nie może posłowi postawić zarzutu. Najprawdopodobniej chodzi o nieprawidłowości w sprawie zakupu przez małżeństwo Kwaśniewskich willi w Kazimierzu.

O sprawie na antenie TVP Info rozmawiali Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej" oraz Piotr Skwieciński z tygodnika "wSieci".

Dziennikarka "GW" nie kryła, że nie jest zaskoczona postanowieniem prokuratury:

Działania prokuratury nie są działaniami politycznymi. Prokuratura jest niezależna od rządu, decyzje zaakceptował prokurator generalny wybrany przez Lecha Kaczyńskiego, wybrany na podstawie porozumienia. Prokuratura działa na podstawie prawa, teraz decyzją Sejmu jest  to czy uchyli immunitet. Ciężko mi się wypowiadać o winie lub jej braku, ale przyznaję, że wielokrotnie słysząc wypowiedzi tych posłów przyświeca im niezwykła misja walki z układem, a przestrzeganie sprawa schodziło na dalszy plan

- mówiła Wielowieyska, po raz kolejny podkreślając "zbrodnie" IV Rzeczypospolitej.

Skwieciński odpowiadał, apelując, by na system powiązań między filarami władzy:

Jak do tej pory, w innych sprawach, w których oskarżany był Kamiński i CBA trudno jest dopatrzeć się nakłaniania do popełnienia przestępstwa. Jeśli chodzi o tę konkretną sprawę - wszystkie działania odbywały się za zgodą prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości z rządu PO. Czasu minęło bardzo dużo. (...) Przekaz był zapewne taki: "pani prokurator, proszę szukać, dopóki nie znajdzie pani czegoś, co można wpisać do wniosku". Z okolic prokuratury dochodziły informacje o naciskach prowadzących te sprawy – naciskach prowadzących do tego, by zdecydowali się na postawienie zarzutów

- tłumaczył publicysta "wSieci".

I dodawał, że nie może zgodzić się z tezą dotyczącą rzekomej niezależności prokuratury:

Trudno nie zgodzić się z opinią, że to sprawa motywowana politycznie. Formalnie prokuratura nie zależy od rządu, ale wiele nieformalnych linków oddziaływania na prokuraturę rząd ma. Trzeba też wziąć pod uwagę, jakie poglądy polityczne przeważają w środowisku prokuratorów

- oceniał Skwieciński.

W rozmowie pojawiła się również kwestia oceny postępowania w sprawie Beaty Sawickiej. Przypomnijmy, była posłanka Platformy Obywatelskiej została uniewinniona, a w ostatnich dniach zażądała nawet zwrotu łapówki.

Nie zgadzam się z tym wyrokiem, bo nie było testowania uczciwości w tamtej sprawie. Każdy kto przejrzy materiał bez uprzedzeń musi zdać sobie z tego sprawę. Beata Sawicka w grupie przyszłych członków rad nadzorczych wielokrotnie wypowiadała się w sposób sugerujący, że ma możliwości załatwienia interesów o korupcyjnym charakterze. Wtedy zainteresowało się nią CBA

- ocenił Skwieciński.

Wielowieyska ripostowała, stając w obronie decyzji śledczych:

To była bardzo skomplikowana sprawa. Nie cieszę się, że została uniewinniona, ale problem polega na tym, że niezależnie od tego, jaki jest oskarżony, to służby muszą działać zgodnie z prawem. Nie dowiedziałam się ani z wypowiedzi, ani z akt, dlaczego Kaczmarek zapisał się na ten kurs. Dlatego, że była posłanką Platformy? To działanie służb na zlecenie polityczne, ona była tylko płotką na tym polowaniu…. Chciałabym wiedzieć, dlaczego wybrał właśnie ją. Moje podejrzenie – bo była najgłupsza i najbardziej podatna

- oceniła dziennikarka "Wyborczej".

Wracając do sprawy immunitetu Kaczmarka i Kamińskiego mówiła:

Z punktu widzenia Platformy taka polityka jest bez sensu, robienie męczenników z nich jest bez sensu. Ale jeżeli prokurator myśli, że złamano przepisy, to ma nie zgłaszać sprawy?

- ironizowała Wielowieyska.

A Skwieciński odpowiadał:

Powtórzę – bardzo dużo czasu minęło, gdy prokuratura zaczęła się interesować tą sprawą. Trudno mi tę sytuację zinterpretować inaczej niż w ten sposób – nic w tych aktach nie było, prokuratorzy chcieli umorzyć, ale były naciski: znajdźcie coś, bo… Jeżeli chodziło o analizę polityczną – w oczach przekonanego elektoratu PiS ta nagonka i to co się dzieje w tej chwili nie zaszkodzi ani Kamińskiemu, ani Kaczmarkowi. Celem PO jest utrzymanie w szerszej grupie wyborców przekonania, że rządy PiS to jest coś strasznego. To co robi prokuratura wpisuje się w tę tendencję

- stwierdził publicysta "wSieci".

Prokuratura bada nieprawidłowości w działaniach CBA wobec Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, Weroniki Marczuk oraz Beaty Sawickiej.

lw, PAP, TVP Info

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------------------------

TYLKO U NAS, wSklepiku.pl, możesz nabyć bardzo atrakcyjne gadżety portalu!

Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl

Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl

oraz

Kubek wPolityce.pl

Kubek wPolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.