Macierewicz apeluje do Seremeta. Chce, by dopuszczono rodziny i ich ekspertów do badań wraku pod kątem obecności śladów materiałów wybuchowych

Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz odniósł się dziś do doniesień "Rzeczpospolitej", która poinformowała o kolejnych badaniach śledczych w sprawie śladów materiałów wybuchowych w Smoleńsku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Uparte detektory nie chcą słuchać zaklęć prokuratora Szeląga. Nadal sygnalizują obecność materiałów wybuchowych na wraku tupolewa...

Rzecz dotyczy odnalezienia i stwierdzenia przez spektrometry materiałów wybuchowych na fotelach wraku TU 154-M. Zwracam się do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, by dopuścił rodziny, pełnomocników i ekspertów rodzin (do badania foteli wraku - dop. wP). Dwie rodziny wyraziły wolę, by ich eksperci byli obecni przy procesie badania śladów materiałów wybuchowych i wraku samolotu. To powinno zostać po całym zamieszaniu, któremu winna jest prokuratura, spełnione. Trzeba wrócić do cywilizowanych norm

- przekonywał Macierewicz.

I dodawał, że pewne symptomy normalności w postępowaniu prokuratury zaczynają być obecne:\

Obserwujemy takie znaki i witamy je z zadowoleniem. W sprawozdaniu rocznym z działania prokuratury pojawiły się po raz pierwszy stwierdzenia, że prokuratura wciąż bada hipotezę zamachu terrorystycznego i zniszczenie samolotu przez działanie osób trzecich. Prokuratura zmienia sposób działania, liczymy, że zmieni go tak dalece, że uzna i zaakceptuje oczywiste prawa rodzin tych, którzy polegli pod Smoleńskiem. Ich wola jest jednoznaczna

- mówił Macierewicz.

Według szefa parlamentarnego zespołu konieczne jest, by prośby rodzin zostały spełnione przez śledczych:

Wydaje się, że prokurator generalny powinien zadośćuczynić ich prośbie. Śledztwo stałoby się bardziej przejrzyste i mniej podatne na naciski polityczne

- oznajmił.

lw

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.