"Bardzo was proszę, wyciszcie emocje. Swoją postawą pokażcie, że ja mogę za was ręczyć". Ks. Lemański ustępuje i w końcu uspokaja wiernych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Ksiądz Wojciech Lemański zapowiada, że oddaje parafię administratorowi i tonuje emocje zdezorientowanych parafian. Odwołany proboszcz twierdzi, że żałuje zajść z wczoraj. To on, wspierany przez parafian nie wpuścił przedstawicieli kurii do kościoła.

Sami widzieliście, co się wczoraj działo, ja widziałem potem te zdjęcia na portalu. Ktoś wypychał ten samochód z księżmi, ktoś się cieszył, ktoś klaskał. Jutro może się pokazać, że nie wypchniecie, tylko w emocjach przewrócicie samochód, a pojutrze komuś zrobicie krzywdę. Dlatego bardzo was proszę, wyciszcie emocje, mnie nie będzie cały dzień, jutro spotykamy się na mszy, wy swoją postawą pokażecie, że ja mogę za was ręczyć

- mówił ks. Lemański.

Były proboszcz parafii w Jasienicy stwierdził także, że podporządkowuje się decyzji abpa Hosera, ale z decyzją się nie zgadza.

Dziś, czy jutro, ustalimy jeszcze z kurią diecezji warszawski-praskiej, będziemy prowadzili rozmowy o przekazaniu CZASOWYM parafii. Nie zmieniło się nic, ja nadal uważam tę decyzję za niesprawiedliwą i będę się od niej odwoływał, ale podporządkuję się tym oczekiwaniom kurii, które mówią, że powinienem oddać parafię administratorowi i to zrobię. Jakie to będą zasady? Porozmawiamy z przedstawicielami kurii, jestem na wszelkie rozmowy otwarty

- mówił do wiernych ks. Wojciech Lemański.

źródło: tvp.info/Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych