Piotr Guział, burmistrz warszawskiej dzielnicy Ursynów, który rozpoczął zbieranie podpisów pod wnioskiem o odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz, w rozmowie z Robertem Mazurkiem dzieli się swoimi przemyśleniami na działanie samorządu - głównie stołecznego - oraz tłumaczy, dlaczego, jego zdaniem, należy odwołać prezydent Warszawy.

CZYTAJ TAKŻE: Tej pani już dziękujemy: w stolicy ruszyło zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Gronkiewicz-Waltz

Hanna Gronkiewicz-Waltz świeci blaskiem odbitym od Tuska. Bez poparcia PO nigdy nie byłaby prezydentem, a teraz, gdy poparcie dla całej partii słabnie, również i jej pozycja upada. A prezydentem jest bardzo słabym

- ocenia Guział.

I choć zebranie 130 tysięcy podpisów, a później przekonanie minimum 390 tys. osób, by poszło na referendum (to wymóg, aby było ważne) jest ciężkim zadaniem, to Guział uważa, że nie jest to niemożliwe:

Mamy na to dwa miesiące. Realnie referendum mogłoby się odbyć na przełomie września i października. (...) Zadamy warszawiakom pytanie, czy chcą, by było tak jak dotychczas, czy są zadowoleni z tych rządów. Każdy musi sobie odpowiedzieć, czy chce w ratuszu polityka, który nie czuje spraw miasta

- mówi burmistrz Ursynowa.

W jego opinii pomóc może temu coraz większy sprzeciw wobec Platformy Obywatelskiej, jak i samej Hanny Gronkiewicz-Waltz:

Jestem w samorządzie od piętnastu lat i widzę, że nigdy jeszcze niechęć do prezydenta nie była tak ogromna jak dzisiaj. Coś, co dwa lata temu wydawało się niemożliwe, dziś staje się faktem. Widać wyraźnie, że ludzie już są tym zmęczeni, chcą zmiany

- przekonuje Guział.

Polityk wymienia również konkretne zaniedbania i błędy rządzącej stolicą Gronkiewicz-Waltz:

Cała Warszawa miała się zmienić. Obiecano co majmniej cztery mosty. I ile z tego zrobiono? Przygotowany jeszcze przez ekipę Lecha Kaczyńskiego przetarg na most Północny ogłoszono i zbudowano z kilkuletnim poślizgiem. A reszta? (...) Obwodnica Warszawy jest tylko w planach, metro rozkopało całe miasto i już jest opóźnione. Mało tego - szyny SKM i nowoczesnego tramwaju miały dotrzeć do każdej dzielnicy, a gdzie są? (...) Gronkiewicz-Waltz realizuje swój prawdziwy program: cięcia, podwyżki cen komunikacji, brak dialogu z mieszkańcami

- irytuje się.

Guział podaje też przykład na małostkowość samorządowych polityków PO. Guział mówi, że chciano jeden z parków nazwać imieniem cichociemnych i stworzyć z niego coś na kształt "parku tematycznego". Platforma była jednak przeciw. Dlaczego?

Radni Platformy, z przewodniczącą rady miasta, a prywatnie żoną szefa sejmowego Klubu PO Ewą Malinowską-Grupińską, uzasadniali, że dosyć tego ciągłego rozpamiętywania historii, epatowania wojną, AK i tym wszystkim. A poza tym zgłosił to Ursynów, więc z zasady trzeba być przeciw. Byłem zdumiony

- mówi były polityk SLD, który sam nazywa się "lewicowym patriotą" i choć w rozmowie z Mazurkiem przyznaje się do wielu lewicowych, w tym mocno antyklerykalnych poglądów, to jak przekonuje, nie widziałby problemów dla pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej czy samego prezydenta Kaczyńskiego.

Ciekawa rozmowa w całości do przeczytania na łamach tygodnika "Plus Minus".

lw