Kolebka "Solidarności" zlikwidowana? W najbliższych dniach ma zostać złożony wniosek o upadłość Stoczni Gdańskiej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. G.Stachacz
Fot. G.Stachacz

Wygląda na to, że do Stoczni w Szczecinie dołączy jej gdańska odpowiedniczka. Kolebka "Solidarności" od dawna przeżywała spore problemy, jednak - jak informuje portal tvn24.pl - ma dojść do kolejnego kroku, który pogrzebie Stocznię. W najbliższych dniach złożony zostanie wniosek o upadłość gdańskiej stoczni.

CZYTAJ TAKŻE: Dogorywająca Stocznia Gdańsk zwalnia ludzi i produkuje wiatraki. Rząd Tuska wydaje setki milionów dolarów na budowę statków w Japonii

Wszystko z powodu katastrofalnej sytuacji finansowej ukraińskiej spółki Gdańsk Shipyard Group, która ma 75 procent udziałów w stoczni. Nie powiódł się plan restrukturyzacji stoczni, a właściciel zażądał kolejnej transzy pomocy publicznej. Rząd nie chce się jednak na nią zgodzić. W związku z tym wszystko wskazuje na to, że Stocznia Gdańsk po prostu upadnie.

W stoczni trwają też od dłuższego czasu spory dotyczące zarządzania spółką. Pracownicy mieli bardzo duże zaległości przy otrzymywaniu wypłat (sięgające nawet pół roku), w związku z czym weszli w ostry spór z kierownictwem firmy.

Liczymy, że główny właściciel stoczni oraz Agencja Rozwoju Przemysłu dojdą do porozumienia, aby nie doszło do upadłości zakładu

- mówił Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący "S" w gdańskiej stoczni.

Jak się jednak okazuje, najbliższe dni mogą przynieść Stoczni jeszcze gorsze wieści, a kolebka "Solidarności" po prostu może przestać istnieć.

lw, tvn24.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych