NASZ WYWIAD. Premier Jarosław Kaczyński: uczciwy biznes musi zrozumieć, że nie ma czegoś takiego jak politycy w ogóle, że tu są różne siły

Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz kandydat PiS na premiera rządu technicznego, prof. Piotr Gliński podczas debaty. Otwarcie Kongresu Polska Wielki Projekt 2013, zorganizowanego przez Instytut Sobieskiego. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz kandydat PiS na premiera rządu technicznego, prof. Piotr Gliński podczas debaty. Otwarcie Kongresu Polska Wielki Projekt 2013, zorganizowanego przez Instytut Sobieskiego. Fot. PAP/Tomasz Gzell

wPolityce.pl: Za nami Kongres Polska Wielki Projekt.  Jednym z jego celów jest bliższe wzajemne poznanie się PiS-u i środowisk biznesowych. Możliwa jest w ocenie pana premiera jakaś bliższa współpraca?

PREMIER JAROSŁAW KACZYŃSKI, prezes Prawa i Sprawiedliwości: Prawica powinna mieć oczywiście rozmawiać i współpracować  z biznesem i biznes powinien, we własnym interesie nas popierać, bo nasz program gwarantuje rozwój i budowę siły narodowej gospodarki, a także uczciwość reguł, bez których nie ma rozwoju. Nie oznacza to jednak akceptacji niektórych dróg do bogactwa. Z tak zwanym biznesem nomenklaturowym trudno nam rozmawiać.

 

Są jeszcze inni, uczciwi, ciężką pracą budujący firmy. O nich mówił w niedawnym wywiadzie dla tygodnika „Sieci” Jan Filip Staniłko.

Zgoda, ale tu jest podstawowa trudność. Ten uczciwy biznes musi zrozumieć, że nie ma czegoś takiego jak politycy w ogóle, że tu są różne siły. Jedni robią rzeczy złe, inni mądre. Biznes musi wiedzieć, że opieranie wszystkiego na taniej siły roboczej to droga donikąd i że nie da się tego zmienić bez mądrego państwa. Bez takiej świadomości trudno poważnie rozmawiać. Chociaż – próbujemy i próbować będziemy.

 

Poseł Przemysław Wipler domaga się by jego środowisko w PiS, jak je nazywa wolnorynkowe, mogło mówić pełnym, równoprawnym głosem. Może?

CZYTAJ: Krążą pogłoski, że Przemysław Wipler chce opuścić PiS bo partia skręca gospodarczo w lewo. Czy to prawda? NASZ WYWIAD

Nie ma żadnego środowiska, jest poseł Wipler. Pan poseł dobrze wie , że może myśleć co chce, tylko nie może zapominać, że jest częścią całości, która nazywa się „Zmiany w Polsce”.  Trzeba też pamiętać, że pewnych spraw nie możemy i nie chcemy oddać. Nie możemy np. akceptować planów tak zwanego elastycznego czasu pracy, rozliczania w systemie rocznym. To przecież oznacza, że ludzi będzie można zmuszać do pracy i po 10-12 godzin dziennie. To próba cofnięcia naszej cywilizacji. Kierunek naszego myślenia powinien być odwrotny – powinniśmy starać się dobrze funkcjonować przy poszanowaniu podstawowych elementów tej cywilizacji. Państwo ma służyć temu, byśmy zbliżali się poziomem życia do Zachodu, a nie cofali. I biznes musi wiedzieć – że za błędne decyzje odpowiadają konkretni ludzie, politycy mający imiona i nazwiska.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.