CZTERY PYTANIA do Bolesława Piechy. "Wyborcy pokazali rządowi czerwoną kartkę. Sądzę, że domino ruszyło"

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

wPolityce.pl: wygrał Pan wybory w Rybniku. Gratulujemy wyniku. Jak Pan ocenia to głosowanie, traktuje Pan je jako sukces osobisty, czy szersze zjawisko polityczne?

Bolesław Piecha, zwycięzca uzupełniających wyborów do Senatu w Rybniku: Przede wszystkim jestem zaskoczony frekwencją. W Polsce rzadko się zdarzają wybory uzupełniające do Senatu o frekwencji 10-12-procentowej. Jestem oczywiście zadowolony z wyniku Prawa i Sprawiedliwości. Zaskoczył mnie również bardzo niski poziom poparcia dla przedstawiciela Ruchu Autonomii Śląska. To oznacza, że Ślązacy chcą bliższych kontaktów z Polską, a nie odpływania w jakąś autonomię. I trzecia uwaga po wyborach, fatalny wynik osiągnęła Platforma Obywatelska. Ona do tej pory niepodzielnie królowała na Śląsku w sondażach oraz w wynikach wyborów do Sejmu. Sądzę, że Platforma zlekceważyła wyborców, a arogancja władzy nie popłaca. PO zrobiła ogromny błąd. Jednak nie jest moją rolą martwienie się tym.

 

Sądzi Pan, że te wybory są w jakimś sensie przełomowe?

Sądzę, że to jest przełom. To pokazanie rządowi i koalicji czerwonej kartki w sposób dobitny. To już nie udział w manifestacji, to nie pokazanie sprzeciwu na ulicy. To podjęcie decyzji przy urnach wyborczych. Wyborcy pokazali rządowi czerwoną kartkę. Sądzę, że domino ruszyło.

 

Czym będzie się Pan zajmował w Senacie?

Oczywiście ochroną zdrowia. Jednak również chcę się zajmować okręgiem rybnickim i jego problemami. To są sprawy infrastruktury, energetyki, pakietu klimatycznego. Będę również zaangażowany w obronę górników, pracowników. Widać zamachy PO w tych obszarach. Poza tymi tematami sądzę, że będę próbował zmieniać nastrój w Senacie. Z tej "izby zadumy" należy zrobić izbę bardziej aktywną. Należy nakłaniać senatorów, by korzystali z inicjatywy ustawodawczej, którą przecież posiadają. Senatorowie nie powinni ćmić jedynie cygar, dywagować i rozmawiać w sposób, który nie przynosi niczego pozytywnego. To trudne zadanie, ale warto się go podjąć.

 

W sejmowej komisji zdrowia, której Pan przewodniczył, zostawia Pan następcę?

Zostawiam, ale na razie nie chcę mówić o personaliach. Rozmowy w tej sprawie wciąż trwają. Sądzę, że będzie dobrze.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Dr Rafał Chwedoruk: PO nie powtórzy wyniku z poprzednich wyborów, ale PiS będzie miało problem ze stworzeniem koalicji

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.