Donald Tusk wrócił z urlopu we Włoszech. Nieogolony i zmęczony, choć tym razem narciarskich ewolucji nie zakłóciły mu żadne polityczne muldy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.makelifeeasier.pl
fot.makelifeeasier.pl

Donald Tusk zakończył zimowy wypad na narty – informuje gazeta "Fakt". Jak co roku szusował w Dolomitach. I jak, zwraca uwagę gazeta, po raz pierwszy urlopu nie przerwały mu żadne nadzwyczajne wydarzenia.

Jeśli nie liczyć ubiegłotygodniowej strzelaniny w Sanoku, za którą do raportu chciała postawić premiera Beata Kempa z Solidarnej Polski, to tym razem Tuskowi się naprawdę się upiekło. Urlopu nie zakłóciły mu żadne nadzwyczajne wydarzenia. Bo – jak przypomina "Fakt" - w przeszłości bywało inaczej. W 2011 właśnie podczas styczniowego wyjazdu szefa rządu Komitet Lotniczy MAK ogłosił swój raport, w którym calą winą za katastrofę smoleńską obarczył polskich pilotów i "pijanego" generała Błasika. Rok temu na styczeń przypadło z kolei apogeum zamieszania z listą leków refundowanych. A tym razem cisza, spokój, słońce, śnieg i piękne widoki... Ponad tygodniowy urlop na nartach upłynął premierowi  w towarzystwie żony, dzieci i narzeczonego córki. Katarzyna Tusk nie omieszkała oczywiście fotek z tego wypadu zamieścić na swoim blogu.

Zdjęcia, które zamieszcza "Fakt", są znacznie mniej sielankowe. Nieogolony Tusk wygląda jakby dopiero potrzebował wypoczynku. Tabloid spekuluje, że to efekt długich godzin spędzonych za kierownicą.


Tak, czy owak wakacje Tusków się skończyły. A miłych chwil najwyraźniej pozazdrościł premierowi  Bronisław Komorowski, który sam na nartach w Białce Tatrzańskiej powiedział:

"Zachęcam wszystkich kolegów polityków, wszystkich Polaków do tego, aby zanim się wybiorą w Alpy, Apeniny albo w Pireneje, żeby najpierw przyjechali w polskie góry".

Ciekawe, czy Donald Tusk zrozumiał aluzję? I gdzie spędzi zimowe wakacje w przyszłym roku?

ansa/Fakt

czytaj też: Komorowski na nartach zachęca do organizowania igrzysk w Zakopanem. I wtyka szpilę Tuskowi za szusowanie w Dolomitach

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych