Jan Piński - nowy red. naczelny "Uważam Rze": "Przecież wszyscy gramy do jednej bramki..."

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

- Nie widzę powodu, by zmieniać pryncypia leżące u fundamentów „Uważam Rze”. Chcę zachować dotychczasową linię tygodnika, jego sposób patrzenia na świat i dociekliwość. Dotyczy to również utrzymania, a wręcz wzmocnienia niezależności zespołu - Jan Piński, nowy redaktor naczelny tygodnika „Uważam Rze”, który udzielił wywiadu coraz bardziej zaprzyjaźnionej gazecie "Rzeczpospolita".

To słowa co najmniej zastanawiające po tym, jak z współpracy z "Uważam Rze" zrezygnowała większość autorów. Na portalu wPolityce.pl opublikowaliśmy Oświadczenie twórców i autorów tygodnika "Uważam Rze" po odwołaniu red. Pawła Lisickiego, podpisało go 27 autorów, bez których trudno sobie ten tytuł wyobrazić. Piński nie widzi jednak problemu. Nie widzi go także redaktor pytająca. Mimo deklaracji autorów, że zrywają współpracę pyta naczelnego:

Rp.pl: „Uważam Rze” ma rozpoznawalnych, wyrazistych autorów, zamierza ich pan zachować?

Piński: Jak najbardziej, cenię ich dorobek i dotychczasową twórczość. Zamierzam spotkać się z nimi wszystkimi i zaproponować im kontynuowanie współpracy. Ideowo nie dzieli nas nic, nie widzę zatem powodu, by zrywać współpracę. Będziemy razem budować przyszłość „Uważam Rze”.

A przyszłość, jak deklaruje Jan Piński należy widzieć w różowych kolorach. Tytuł pod jego wodzą ma kwitnąć.

Będzie odważnym i wyrazistym pismem dla wszystkich, którzy cenią prawdę, wolność słowa, swobody obywatelskie i wolny rynek. Oznacza to przede wszystkim patrzenie władzy na ręce, rozliczanie jej, dociekliwość w zgłębianiu „drugiego dna” spraw, którymi interesują się nasi czytelnicy i które mają realny wpływ na ich życie.

Nie obędzie się bez zmian choć - jak mówi Piński - kosmetycznych.

Jedyną zmianą, i to na plus, powinno być uzdrowienie relacji między wydawcą a redakcją, zasypanie pęknięcia, które się ostatnio pojawiło.

No fakt, pojawiło się. Ale zasypywanie go może być - delikatnie mówiąc - trudne. Mimo optymizmu nowego redaktora naczelnego, który z rozbrajającą szczerością stwierdza:

Przecież wszyscy gramy do jednej bramki...

źródło: rp.pl/Wuj

CZYTAJ TAKŻE: Oświadczenie twórców i autorów tygodnika "Uważam Rze" po odwołaniu red. Pawła Lisickiego

NASZ WYWIAD. Paweł Lisicki zwolniony z "Uważam Rze": "Nie po to mieliśmy etykietę autorów niepokornych, żeby posługiwać się nią tylko dla marketingu"

Nie ma czytelników bardziej lojalnych niż czytelnicy "Uważam Rze". Odwrócą się od tandetnej podróbki szybciej, niż Piński rozsiądzie się w fotelu

Hajdarowicz postawił na swoim. Ale to nie koniec. "Mamy prawo alarmować swoich czytelników, kiedy próbuje ich się oszukiwać"

TRZY PYTANIA DO Rafała Ziemkiewicza. „Być może Donald Tusk szykuje się do stanu wojennego, a na pewno do kryzysu nastrojów społecznych.”

CZTERY PYTANIA do Cezarego Gmyza. "Nie wierzę, żeby te białoruskie metody, jakie stosuje Hajdarowicz, nie odbiły się w Europie"

UJAWNIAMY! Czystka w „Uważam Rze”. Paweł Lisicki zwolniony z funkcji redaktora naczelnego. Nowym szefem Jan Piński

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych