To już chyba ostatnia szarża bankrutującej władzy. Chcą postawić Kaczyńskiego przed Trybunałem w dniu, w którym kolejny szpital DZIECIĘCY wstrzymuje przyjęcia

Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej przed posiedzeniem Rady Europejskiej, 22 listopada 2012 r. PAP/EPA
Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej przed posiedzeniem Rady Europejskiej, 22 listopada 2012 r. PAP/EPA

Kilkaset pacjentów nie będzie mogło skorzystać w zaplanowanym terminie z pomocy Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Problemy finansowe szpitala spowodowały wstrzymanie działalności. Planowe zabiegi, przeprowadzane głównie na oddziałach chirurgii i pediatrii, będą przekładane na przyszły rok.

Polskie Radio, 22 listopada 2012 roku.


PO chce postawić przed Trybunał Stanu Kaczyńskiego i Ziobrę. Wniosek podpisały PO, RP i SLD. 

Głównym zarzutem jest przekroczenie uprawnień oraz naruszenie ustawowych norm prawa, w tym konstytucji, za czasów, kiedy Jarosław Kaczyński był najpierw szefem partii - rządzącym w istocie ówczesną Radą Ministrów z tylnego fotela, a potem prezesem Rady Ministrów. Efektem tego był delikt konstytucyjny - uczyniono z ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry tzw. nadministra nad innymi ministrami konstytucyjnymi i niepodległymi mu bezpośrednio służbami

- powiedział szef klubu PO Rafał Grupiński.

Polska Agencja Prasowa, 22 listopada 2012 roku.

 

Wytrzymajcie nerwowo. To już chyba ostatnia szarża bankrutującej władzy. Chcą postawić Kaczyńskiego przed Trybunałem w dniu, w którym kolejny szpital DZIECIĘCY - po Centrum Zdrowia Dziecka - wstrzymuje przyjęcia.

Nie dziwmy się. Co mają robić? Zadłużyli kraj, wydrenowali rezerwy, nie zbudowali żadnych mechanizmów rozwojowych, wypchnęli młodych, resztę skazali na spłacanie kredytów hipotecznych za nieruchomości warte dziś mniej niż owe kredyty.

Wytrzymajcie nerwowo. Zanim się obejrzymy, krzyk bankrutów zacznie śmieszyć.

Spójrzcie zresztą na twarz premiera: czy tak wygląda człowiek sukcesu?

Sil

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.