Idzie nowe na państwowych uczelniach. Studencie wybieraj: wolność sumienia albo indeks. Wyższa szkoła łamania konstytucji?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. asp.gda.pl
fot. asp.gda.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich zajmie się uczelnią, która zatrzasnęła drzwi przed studentem odmawiającym przysięgi na „wierność ideałom humanizmu”.

Wydawało się, że w Polsce nic już nie zdoła nas zaskoczyć. A jednak. Jak donosi „Rzeczpospolita”, by znaleźć się wśród studentów zacnej, a co ważniejsze – publicznej, Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, nie wystarczy celująco zdany egzamin wstępny. Trzeba jeszcze podpisać swoistą „lojalkę”.

Gazeta opisuje przypadek Grzegorza Gilewicza, który z czwartą lokatą zdał w tym roku egzaminy wstępne (kierunek grafika projektowa) na gdańską uczelnię. Ale studentem nie został.

W zestawie dokumentów do podpisania otrzymał treść ślubowania. Uczelnia zgodnie ze statutem od jego złożenia uzależnia wpisanie w poczet studentów. Obok deklaracji m.in. służenia ludziom i ojczyźnie, nauczycielom i kolegom studentom musi przyrzec „...wierność ideałom sztuki, humanizmu i demokracji (…)

- donosi „Rz”.

Kandydat na studenta odmówił podpisania deklaracji. Swoją decyzję tłumaczy konstytucyjnie zagwarantowaną wolnością sumienia.

Jestem zwolennikiem ustroju monarchii konstytucyjnej, filozoficznie zaś nie jestem w stanie zaakceptować w humanizmie m.in. sceptycyzmu naukowego oraz podejścia do dobra i zła. Nie mogę złożyć przysięgi, której sumienie nie pozwoliłoby mi dotrzymać

– powiedział „Rz”.

Uczelnia pozostaje nieugięta. Akademia absurdu czy wyższa szkoła łamania konstytucji? Odpowiedź zostawiamy Rzecznikowi Praw Obywatelskich.

JKUB/”Rz”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych