Wójt przemawia, dziatwa mdleje, premier rusza na ratunek, czyli historia pewnej pełnej słońca wizyty gospodarskiej. ZOBACZ ZDJĘCIA

fot. PAP/Adam Warżawa
fot. PAP/Adam Warżawa

Gorący początek roku szkolnego w Sulęczynie na Pomorzu. Podczas przemówienia wójta stojący obok premiera chłopiec nagle zemdlał i upadł na ziemię. Donald Tusk próbował go ocucić.

Premier był pierwszą osobą, która to spostrzegła, i próbował cucić chłopca, po chwili jednak pojawili się strażacy i zabrali ucznia do karetki

- relacjonują świadkowe zdarzenia. Chwilę później w tłumie dzieci zemdlała jeszcze jedna dziewczynka. Wychodzi na to, że organizatorzy trochę przesadzili z długością przemówień. Najdłuższe miał wójt i to właśnie podczas jego przemowy stojące na rozpalonym słońcem placu dzieci zaczęły mdleć.

A swoja drogą… Ciekawe, dlaczego dzieci mdlały dopiero podczas przemówienia wójta? Czyżby dotarło do nich, co wcześniej mówił premier?

Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych