Rosja wściekła? Seria incydentów przed meczem Polska-Rosja to temat wieczornej rozmowy telefonicznej Putina z Tuskiem

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Incydenty przed wtorkowym meczem Polska-Rosja w Warszawie to główny temat środowej, wieczornej rozmowy premiera Donalda Tuska z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem - poinformowało PAP Centrum Informacyjne Rządu. Rozmowa odbyła się na prośbę strony rosyjskiej.

Z komunikatu CIR wynika, że Donald Tusk przyjął z pokorą pretensje Putina. Nie ma też śladu  by poruszył temat prowokacyjnego eksponowania symboli komunistycznych przez Rosjan i wywieszenia przez nich podczas grania hymnów narodowych wizerunku krwawego bolszewika z nożem w ręce. Zapytał jednak o powrót wraku tupolewa w którym 10 kwietnia 2010 roku zginęła w Smoleńsku polska elita z prezydentem Kaczyńskim na czele.

CZYTAJ: Policja użyła gazu łzawiącego i armatki wodnej, chwilami było naprawdę niebezpiecznie. ZDJĘCIA Z PRZEMARSZU ROSYJSKICH KIBICÓW

Dzisiaj o godz. 18 na prośbę strony rosyjskiej odbyła się rozmowa telefoniczna premiera Donalda Tuska z prezydentem Władimirem Putinem. Rozmowa dotyczyła wczorajszych incydentów przed meczem Polska - Rosja podczas Euro 2012

- czytamy w komunikacie przekazanym w środę PAP.

Według CIR Tusk wyraził pogląd, że "złe emocje stadionowe nie powinny mieć wpływu na dobre relacje
pomiędzy obydwoma krajami i ich obywatelami".

Obaj rozmówcy zgodzili się, że chuligani powinni być ścigani bez względu na narodowość. Premier Tusk oświadczył, że tak było zarówno podczas incydentów we Wrocławiu, jak i podczas wczorajszych w Warszawie. Premier Tusk wyraził przy tym uznanie dla polskiej policji, której natychmiastowa i zdecydowana reakcja nie dopuściła do eskalacji agresji ze strony chuliganów

- głosi komunikat CIR.

Według służb prasowych rządu premier Tusk przypomniał w rozmowie z rosyjskim prezydentem, że pracę polskiej policji pozytywnie ocenił także Michaił Fiedotow, przebywający z wizytą w Polsce doradca prezydenta Rosji.

Premier Tusk zwrócił też uwagę na fakt, że przytłaczająca większość Polaków i Rosjan bawiła się w Warszawie w dobrej atmosferze, a incydenty dotyczyły marginalnej liczby osób

- podkreślono w komunikacie.

We wtorek przed meczem Polska-Rosja doszło w Warszawie do zajść, które rozpoczęły się podczas marszu rosyjskich kibiców na Stadion Narodowy. Grupa ok. 100 pseudokibiców obu drużyn próbowała doprowadzić do konfrontacji. Nie dopuściła do tego policja. Zakończyło się na bójkach, rzucaniu kamieniami, butelkami, odpalaniu petard i rac. Kilkanaście osób odniosło obrażenia. Łącznie zatrzymano 184 osoby, w tym 156 Polaków i 25 Rosjan.

Jak napisano w komunikacie CIR, Tusk i Putin rozmawiali także o potrzebie rozwijania współpracy gospodarczej, także w kwestiach energetycznych.

Prezydent Putin wyraził uznanie dla polskiej gospodarki, która w czasie światowego kryzysu gospodarczego uniknęła recesji

- czytamy w komunikacie.

Według CIR Tusk podkreślił także, jak ważne jest dla dobrych relacji obu krajów szybkie sprowadzenia do Polski wraku samolotu Tu-154M. Przekazał też prezydentowi Putinowi życzenia z okazji Święta Narodowego Rosji 12 czerwca.

CZYTAJ ANALIZĘ ARTURA BAZAKA: Kto najbardziej skorzystał na chuligańskich burdach przed meczem Polska-Rosja w Warszawie?

gim, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych