Po 11-latach, cieszący się najlepszymi opiniami historyków, nauczycieli i pasjonatów historii najnowszej, "Biuletyn IPN" decyzją Biura Edukacji Publicznej IPN zostaje zamknięty . Ten flagowy periodyk Instytutu został zastąpiony nowym: kolorowym, nowoczesnym, lekkostrawnym biuletynem "Pamięć.pl".
Władze IPN doszły do wniosku, że dotychczasowo wydawany periodyk był "za mało konkurencyjny" i należało podnieść jego "atrakcyjność". Stworzyli więc "Pamięć.pl", którą kieruje Andrzej Brzozowski, mediewista z redakcji "Mówią wieki".
Dokonania redaktora naczelnego "Pamięci.pl", czytelnicy portalu wPolityce.pl mieli okazję poznać bliżej przy innej okazji. Jest on bowiem współautorem skandalicznego podręcznika dla klasy I szkół ponadgimnazjalnych "Ku współczesności. Dzieje najnowsze 1918-2006", który ma wejść do szkół od najbliższego semestru.
CZYTAJ WIĘCEJ: Z takich podręczników będzie nauczana historia od nowego roku szkolnego. Manipulacje, przekłamania, przemilczenia
Podręcznik pełen jest przekłamań i propagandowych treści. Uczniowie będą się z niego mogli dowiedzieć m.in., że to terroryści czeczeńscy sprowokowali Rosjan, wysadzając budynki mieszkalne w Moskwie w 1999 roku. Autorzy nie zająknęli się nawet o podejrzeniach wobec FSB. Pojawia się też informacja o tajnych więzieniach CIA w Polsce, co jak wszyscy wiemy, jest na razie jedynie faktem prasowym, nie historycznym, zasługującym na miejsce w szkolnych podręcznikach. Wśród licznych ćwiczeń przygotowanych dla uczniów znajduje się np. zadanie, w którym należy wykazać w jaki sposób "Gazeta Wyborcza" stała się "najbardziej poczytną, atrakcyjną dla szerokiej publiczności polską gazetą".
Łatwo sobie wyobrazić, jakie treści zamierza wprowadzić do nowego biuletynu "Pamięć.pl" współautor takiego podręcznika, który nota bene otrzymał pozytywne opinie Instytutu Pamięci Narodowej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Swoje plany Brzozowski przedstawia we wstępie do "Pamięci.pl":
jednym z podstawowych obowiązków IPN jest przechowywanie narodowej pamięci (...), a także jej pielęgnowanie i upowszechnianie.
Choć cel "przechowywania pamięci" jest jak najbardziej słuszny, już sam sposób, w jaki nowy naczelny go pojmuje, budzi sporo wątpliwości.
Każdy ma prawo do własnej części pamięci narodowej
- takie credo przyjmuje Brzozowski, cytując fragment wywiadu z prof. Andrzejem Paczkowskim "Pułapki pamięci", któremu nadaje status wiodącego tekstu pierwszego numeru.
Jakie pułapki mogą się kryć w pamięci o "ogromie ofiar, strat i szkód poniesionych przez Naród Polski"?
- pyta Piotr Szubarczyk w dzisiejszym numerze "Naszego Dziennika"?
Okazuje się, że największa pułapka to "damnatio memoriae". Ten łaciński termin znaczy dosłownie "potępienie pamięci" i odnosi się do starej praktyki usuwania z dokumentów, tablic czy pomników nazwisk i wizerunków osób skazanych na zapomnienie z powodów ideologicznych, bieżących politycznych etc. Praktyki znane od starożytności, szczególnie dramatyczne i brutalne w wykonaniu totalitarnych państw socjalistycznych XXwieku: Rosji bolszewickiej i Niemiec czasów Adolfa Hitlera
- przypomina publicysta.
Fragment wywiadu z prof. Paczkowskim na temat damnatio memoriae wprawił mnie w osłupienie, potem w przygnębienie: "Tę technikę stosują wszyscy. Także III RP. Była ulica Juliana Marchlewskiego, a teraz jest Jana Pawła II, nie ma już ulicy Marcelego Nowotki, nie ma pomnika Feliksa Dzierżyńskiego"... Okazuje się, że dla prof. Paczkowskiego i autorów wywiadu - Andrzeja Brzozowskiego i Andrzeja Zawistowskiego - dramatyczne, utrudniane skutecznie przez postkomunistów działania Instytutu Pamięci Narodowej i rozumiejących problem działaczy samorządowych, by oczyścić polską przestrzeń publiczną od wrogich memoriałów upokarzających Polaków i pamięć naszych bohaterów - to tylko jeden z przejawów odwiecznej damnatio memoriae
- wskazuje, żywiąc nadzieję, że nie stanowi to zapowiedzi wytyczania fundamentów nowego periodyka IPN.
Szubarczyk krytykuje także dobór zagadnień i brak niezbędnej aktualności nowego pisma.
Pierwszy numer "Pamięci.pl" ukazał się pod koniec kwietnia. Więc po co komu kalendarium za kwiecień? Pismo popularnonaukowe IPN powinno zapowiadać ważne rocznice na kolejny miesiąc, by zwrócić na nie uwagę rodaków. By ich na przykład namawiać do eksponowania flagi narodowej 2 i 3maja. By zwrócić uwagę na beatyfikację Jana Pawła II (1 maja) i jej znaczenie dla nas wszystkich. By zwrócić uwagę na rocznice śmierci Józefa Piłsudskiego i Władysława Andersa (12 maja), rocznicę urodzin Karola Wojtyły (18 maja) i rocznicę zdobycia Monte Cassino (18 maja). Po co komu musztarda po obiedzie? Ale w takim potraktowaniu sprawy dostrzegam również niechęć przed jakimkolwiek formowaniem czytelnika, przed eksponowaniem zdarzeń, które miały (mają) charakter państwowotwórczy (słowo wyśmiewane w czasach Polski sowieckiej) i związane są w jakikolwiek sposób ze "świętą Sprawą"
- podkreśla.
Jako niewybaczalne traktuje też brak przypomnienia postaci prezesa Janusza Kurtyki w drugą rocznicę jego tragicznej śmierci.
Zdecydowanie negatywną opinię wystawił biuletynowi także dr hab. Sławomir Cenckiewicz, były pracownik Biura Edukacji Publicznej IPN, autor licznych publikacji w "Biuletynie IPN".
Z tej mąki chleba nie będzie
- napisał w swej druzgocącej recenzji pierwszego numeru "Pamięci.pl".
Najrozsądniejsze, co mógłby w takiej sytuacji zrobić prezes IPN dr Łukasz Kamiński, to wycofać się z tej awantury, która może mieć fatalny wpływ na "image" IPN w oczach ludzi gotowych bronić IPN przy każdym ataku na jego działalność, a nawet samo istnienie
- wskazuje Piotr Szubarczyk, twierdząc że w innym przypadku może się sprawdzić zapowiedź Sławomira Cenckiewicza:
Od tej pory, zanim ktoś Państwu zarekomenduje kupno publikacji sygnowanej przez IPN lub wezwie do doraźnej obrony Instytutu jako narodowego dobra (...), trzeba będzie zachować zdrowy rozsądek, bo tam też już nastały "nowe czasy" i jeszcze "nowsze" obyczaje.
cały tekst w Naszym Dzienniku
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/132038-dokad-zmierza-ipn-po-zastapieniu-biuletynu-lekkostrawnym-pismem-pamiecpl-wszystko-wskazuje-na-to-ze-zamierza-promowac-historyczny-relatywizm