Jak dowiaduje się wPolityce.pl, prokurator generalny przesłał do prezydenta wniosek o ułaskawienie red. Jachowicza

Jak dowiaduje się portal wPolityce.pl, Prokurator Generalny Andrzej Seremet przesłał do Kancelarii Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego wniosek o ułaskawienie dziennikarza Jerzego Jachowicza.

To efekt szerokiej akcji społecznej w obronie dziennikarza, skazanego za artykuł o byłym esbeku. Sam Jachowicz tak pisał o sprawie:

(...) ponoszę dramatyczne konsekwencje publikacji poświęconej byłemu esbekowi – płk Ryszardowi Bieszyńskiemu, zamieszczonej kilka lat temu w dawnym "Dzienniku". Był to komentarz związany z obroną przez płk Bieszyńskiego, amerykańskiego biznesmena polskiego pochodzenia – Edwarda Mazura przed sądem w Chicago. W odwecie za krytyczny tekst płk Bieszyński oskarżył mnie o naruszenie jego dóbr osobistych i wytoczył mi proces – nie z Kodeksu Cywilnego, lecz z art. 212 Kodeksu Karnego, wprowadzonego do polskiego prawa w stanie wojennym w 1984 r.

Polski sąd, który latami nie jest w stanie wydać wyroku w wielu głośnych sprawach związanych z działalnością byłych funkcjonariuszy SB – m.in. w procesie, w którym oskarżony jest sam płk Bieszyński (proces o przekroczenie uprawnień) – szybko i sprawnie skazał mnie. Wyrok ten jest skandalem. Nie dość, że sąd uznał mnie za winnego, to w dodatku nałożył na mnie drakońską karę finansową w wysokości ponad 16 tys zł !! (mając świadomość, iż nie jestem w stanie jej sprostać – pieniądze na rzecz fundacji są tylko częścią wymierzonej kary - muszę się spodziewać komorniczej egzekucji i jej pozostałych składników).

Niestety, Jerzy Jachowicz musiał zapłacić karę; na szczęście środowiskowa zbiórka oraz pomoc kas Stefczyka pomogła mu w rozwiązaniu kłopotów materialnych dziennikarza.

Pełnomocnik dziennikarza zwrócił się do prezydenta Komorowskiego z wnioskiem o ułaskawienie. Teraz za takim rozwiązaniem opowiedział się Prokurator Generalny Andrzej Seremet. W dokumencie, który przesłał prezydentowi 16 września, wnosi o ułaskawienie powołując się na nienaganną opinię, którą cieszy się red. Jachowicz. Wskazuje także, że zatarcie wyroku jest o tyle ważne, że dotyczy dziennikarza; brak zatarcia mógłby utrudniać red. Jachowiczowi pracę.

Na koniec jeszcze fragment apelu red. Jachowicza odnośnie wyroku skazującego:

Pani sędzia powinna wstydzić się do końca życia, zrobiła bowiem rzecz straszną. Wydała bezwzględny wyrok za... komentarz dziennikarski. Dwóch ludzi o całkowicie innych poglądach, innej obywatelskiej postawie, innej mentalności i całkowicie odmiennym życiorysie stanęło naprzeciw siebie.

Jako dziennikarz starałem się sumiennie wypełniać swoje dziennikarskie powinności pisząc w zgodzie z sumieniem i zawodową etyką, patrzę ludziom w oczy bez strachu ani wstydu, bo wstydzić się lub bać nie mam czego - a naprzeciw mnie stanął człowiek oskarżony z kodeksu karnego, nie o słuszne poglądy, tylko o działania  - o przekroczenie swych zawodowych, bardzo szerokich zresztą kompetencji – ABW jest przecież, a przynajmniej może być – jedną najgroźniejszych sił w państwie - człowiek szarej strefy, który ma swoim koncie ma uczynki bynajmniej nie tylko kompromitujące. I to mówiąc krótko – w głowie się nie mieści.

Niestety, gdy chodzi o rzeczywistość werdyktów sądowych - niewiele nas może już zdziwić. Nasze sądy coraz bardziej oddalają się od powszechnego poczucia tego, co sprawiedliwe...

Teraz czekamy na decyzję o ułaskawieniu ze strony prezydenta Komorowskiego. Decyzję, którą swoimi mailami do naszego portalu wsparły tysiące ludzi.

Pat

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych