Terroryści już zapukali do naszych drzwi. Wysłanie wojska do Kuwejtu to politycznie słuszna decyzja

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Czy jednak trzeba się ich bać? Terroryzm polega na wzbudzaniu paniki, wszechobecnego strachu i przemeblowania każdego apektu życia wrogów islamu. Od dwóch dekad żyjemy w ciągłym strachu przez atakiem terrorystycznym. W ostatnich latach Europa przypomina Izrael, gdzie każdy może zginąć na ulicach wielkich metropolii. Musimy się do takiego stanu rzeczy przygotować mentalnie. Jesteśmy w stanie wojny. Innej niż wszystkie widziane przez świat. Już teraz opozycja w żałosny sposób gra na strachu Polaków, którzy w obliczu permanentnej wojny z terroryzmem powinni być gotowi na jednoznaczne przeciwstawienie się naszym wrogom. Mam nadzieję, że działający antypaństwowo politycy zapłacą wysoką cenę za igranie z bezpieczeństwem Polski.

Decyzja władz RP jest odważna i pokazuje gotowość do obrony naszego kraju przez barbarzyńcami, pragnącymi zniszczyć nie tylko zdegenerowaną laicką cywilizację Europy, ale również chrześcijańskie fundamenty Europy. Oczywiście lepiej walczyć z terroryzmem po cichu. Mordując bez blasku fleszy przywódców ISIS i Al Kaidy, eliminując agresywnych imamów głoszących na naszej ziemi wojnę przeciwko „niewiernym”. Z drugiej strony mężne i głośne przeciwstawienie się agresorowi również ma swój ważny wymiar. W prowadzonej na każdej płaszczyźnie wojnie z terroryzmem jest on nie do przeceniania.

Również polityczny wymiar decyzji polskich władz jest słuszny i potrzebny w czasie burzliwych relacji Polski z biurokratami z Brukseli. Polska w przeddzień szczytu NATO pokazuje, że jest przewidywalnym i wiernym sojusznikiem NATOUSA, które możliwe, że będą musiały coraz mocniej angażować się w naszym kraju przy ekspansji putinowskiej Rosji. Angażując się w misję mamy kolejną kartę przetargową w negocjacjach z Amerykanami. Bardzo konkretną kartę położoną z własne woli. Propagandowo to posunięcie jest szalenie ważne. Szczególnie, że nie mamy specjalnych politycznych interesów na Bliskim Wschodzie i nasza decyzja jest ukłonem w stronę naszych sojuszników. Niewielki, aczkolwiek przez obecność komandosów istotny, kontyngent będzie brał w misjach szkoleniowych więc nie ryzykujemy przy tym życiem żołnierzy. Politycznie zyskujemy zaś bardzo dużo.

Rządzący Polską obóz musi działać pragmatycznie i cynicznie w polityce zagranicznej. Musi zrozumieć, że nie ma w polityce czegoś takiego jak przyjaciele. Są sojusznicy złączeni z nami interesem. Niech zgniatanie łba islamskiemu fanatyzmowi będzie naszym wspólnym interesem. W zasadzie nie mamy innego wyboru.


Polecamy „wSklepiku.pl”: „Niepoprawny politycznie przewodnik po islamie i krucjatach”.

Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą mieć jasność w kwestii świętych wojen.

« poprzednia strona
12

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.