Lider prawyborów na prezydenta Stanów Zjednoczonych w Partii Republikańskiej, miliarder, przedsiębiorca i gwiazda telewizyjna Donald Trump głosi, że tylko on może wygrać wybory prezydenckie 8 listopada 2016 roku przeciw prawdopodobnej kandydatce Partii Demokratycznej, byłej sekretarz stanu i byłej senator Hillary Clinton. Trump zapewnia, że ma unikalne zdolności przyciągania nowych, dotąd nie głosujących obywateli, a nawet – jak kiedyś Ronald Reagan – przeciągania wyborców ze strony demokratycznej na republikańską. Ale twarde fakty i zimne liczby rozbijają wiarygodność Trumpa w pył. Rzeczywisty rachunek szans wyborczych jest dokładnie odwrotny.
Pokazują to badania opinii publicznej – przez Amerykanów wynalezione przed dwoma stuleciami i w Ameryce doprowadzone dziś blisko doskonałości. Pierwszy w historii świata sondaż wyborczy – jeszcze ze słabo rozwiniętą metodologią – pozwolił przewidzieć w 1824 roku, że generał Andrew Jackson z Tennessee dostanie w wyborach prezydenckich więcej głosów wyborców, niż dyplomata John Quincy Adams z Massachusetts (ale Jackson nie zdobył absolutnej większości elektorów, a wybory ostatecznie rozstrzygnęła Izba Reprezentantów na korzyść Adamsa). Obecnie najlepiej śledzić średnią wielu sondaży, a ściślej – opartych o sondaże prognoz, wykorzystujących modele matematyczne, do których wprowadza się nagromadzone od wielu cykli wyborczych dane o cechach i zachowaniu różnych grup obywateli. Najbardziej wiarygodne i najczęściej w Stanach Zjednoczonych cytowane są średnie takich prognoz prawyborczych i wyborczych, publikowane przez profesjonalny portal RealClearPolitics. Nazwa oznacza „prawdziwie czysty obraz polityki”. Portal odrzuca prognozy robione na zamówienie partii politycznych i kandydatów, a bierze pod uwagę wszystkie przygotowywane przez niezależne uczelnie, korporacje badawcze i media.
Stan gry na teraz według RealClearPolitics, uwzględniający prognozy oparte o sondaże wykonane w ostatnich 30 dniach (dokładnie między 11 lutego a 6 marca), potwierdza że największe szanse na zwycięstwo w listopadzie ma senator Marco Rubio z Florydy. Rubio wygrywa z Clinton 48 do 44 procent, ponad marginesem błędu każdego z sondaży, a tym bardziej ponad dużo mniejszym marginesem błędem wielu zbieżnych sondaży naraz. Senator Ted Cruz z Teksasu także wygrywa z Clinton, ale tylko 46,2 do 45.4 procent – w granicach wspólnego marginesu błędu sondaży. Tymczasem Donald Trump przegrywa z Clinton aż 41 do 47,3 procent, wysoko ponad wszelkim marginesem błędu. Zatem kandydat Donald Trump równa się prawdopodobnie Prezydent Hillary Clinton.
Więcej o amerykańskich prawyborach prezydenckich, oraz o prawdopodobnej polityce zagranicznej, militarnej i ekonomicznej Stanów Zjednoczonych wobec świata zależnie od wyniku prawyborów i wyborów, piszę z punktu widzenia Polski w numerze tygodnika „wSieci”, który ukaże się jutro 14 marca 2016 roku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/284986-twarde-fakty-i-zimne-liczby-z-usa-kandydat-donald-trump-rowna-sie-prezydent-hillary-clinton