Do usunięcia symboli religijnych z mieszkań dla imigrantów wzywał Norweski Dyrektoriat Imigracji (UDI). Powodem miała być chęć uniknięcia sytuacji, w której zostałyby urażone ich uczucia religijne. Po licznych protestach z propozycji zrezygnowano.
Pomysł ten miał dotyczyć usunięcia z lokali imigranckich wszystkich symboli religijnych, niezależnie od wyznania. Jednak w związku z tym pojawiło się wiele pytań i wątpliwości dotyczących szczegółów postanowienia.
Ponadto reakcje środowisk, przede wszystkim chrześcijańskich, były podzielone. Część z nich była gotowa zgodzić się na ten wymóg, inne podkreślały bezzasadność takiego postanowienia.
Nie sądzę, żeby muzułmanów obchodziło to, czy w ośrodku znajduje się krzyż. Jednak jesteśmy gotowi, go zdjąć
— zadeklarował Jelte Smith z jednego ośrodków w południowej Norwegii.
Krytycy pomysłu zarzucili władzom Norwegii, że podchodzą do muzułmanów „na kolanach”. Zwrócili uwagę, że ubiegający się o azyl migranci nie mają żadnych problemów z przejściem granicy norweskiej pomimo krzyża, który znajduje się na fladze państwa.
Ostatecznie UDI zrezygnowała z usuwania symboli religijnych. Warto jednak zwrócić przypadek, że nie jest to odosobniony przypadek w Europie.
lap/thelocal.no/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/273675-norwegia-chcieli-usunac-symbole-religijne-aby-nie-urazic-imigrantow