Były negocjator policyjny: "Prawdopodobnie do Francji, do Paryża rano przybędą komandosi, którzy teraz przebywają na misji gdzieś w w Afryce"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

W warunkach francuskich przede wszystkim rządzi policja. Formalnie szefostwo nad ` działaniami służb przejmuje odpowiedniej rangi policjant. Następnie następuje zabezpieczenia miejsca zdarzenia

— powiedział w TVP.Ino Dariusz Loranty, były negocjator policyjny.

Według niego jest w tej chwili powołanych kilka sztabów.

Jeden to sztab cywilny zajmujący się koordynacją medyczną. Proszę pamiętać, że to są charakterystyczne obrażenia, charakterystyczne rany i musi być specyficzna pomoc medyczna. Jestem pewny, że chirurdzy są ściągani do szpitali nawet spoza Paryża.

Drugi to sztab francuskiej policji

Wspólnie z żandarmerią tworzą takie cywilno-wojskowe struktury ściąga ludzi z wielu terenów Francji.

Prawdopodobnie będzie trzeba podejmować szturmy w różnych miejscach. Prawdopodobnie do Francji, do Paryża rano przybędą komandosi, którzy teraz przebywają na misji gdzieś w w Afryce

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Francji zamyka granice kraju. „Zostanie wprowadzony stan wyjątkowy. Może być zakazany ruch drogowy. Będą przeszukania w całym regionie”

Działa też już intensywnie wywiad francuski, który analizuje dotychczasowe dane i zastanawia się, czy są możliwe kolejne zdarzenia, np. w innym mieście

— dodał negocjator.

Slaw/ TVP.info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych