Gadowski: "Przemyt ludzi do Europy to jeden z podstawowych dochodów Państwa Islamskiego." NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/ EPA
PAP/ EPA

Nikt nie może się wydostać bez zgody służb granicznych Państwa Islamskiego. One otwierają swoje granice tylko po to, aby wyrzucić z PI kolejną falę ludzką zmierzającą do Europy

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Witold Gadowski, pisarz i dziennikarz śledczy.

wPolityce.pl: Na Facebooku napisałeś, że zdobyłeś informacje na temat jednego z gangów przemycających imigrantów do Europy. Czy możesz coś więcej powiedzieć naszym Czytelnikom?

Witold Gadowski: Przerzutem ludzi z Syrii do Europy zajmują się zorganizowane grupy przestępcze. Są to grupy zorganizowane przez służby specjalne Państwa Islamskiego AMNI, jak i grupy, na którą ja trafiłem właśnie, czyli złożonej z przestępców pochodzących z terenów byłego Związku Sowieckiego. Na czele tej grupy stoi Ukrainiec i jednoręki Gruzin Zaza.

Czy według twojej wiedzy ci muzułmanie, którzy już są w Europie Zachodniej, to są właśnie ci przemyceni przez grupy przestępcze?

Tak. Ale nie wiem, czy sto procent tych imigrantów. Być może jakiemuś odsetkowi udało się przedostać na własną rękę. Ale ci, którzy podróżują morzem, zarówno płynący od strony tureckiej, jak i afrykańskiej, to w stu procentach dzięki mafiom. A to dlatego, że do przemycenia takich grup potrzeba sprzętu. Ten sprzęt posiadają grupy przestępcze. Mafia pontonowa z Vlore w Albanii działa od 20 lat i zajmowała się dotychczas szmuglem elektroniki czy narkotyków do Włoch. Teraz przerzuciła się na przemyt ludzi w tym samym kierunku.

Na jaki zarobek mogą liczyć ci przemytnicy ludzi?

Mój informator, który kręci się w tamtejszym półświatku otrzymał propozycję udziału w przemycie usłyszał, że to od 2 do 4 tysięcy dolarów od głowy, płatne po przybyciu na miejsce, a więc jest to de facto kredytowana podróż.

A więc to dlatego ci imigranci wybierają jako cel swej podróży takie kraje jak Niemcy, bo tylko takie państwa płacą taki zasiłek, że będzie on umożliwiał spłatę „kredytu” szmuglerom?

Tak, Niemcy i być może Skandynawowie też dobrze płacą.

Dalszy ciąg czytaj na następnej stronie

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych