Dr hab. Anna Paulina Lewicka: "Zastanawiam się, czy to nie jest celowa robota Państwa Islamskiego, aby wywołać tę migrację mającą zalać Europę" NASZ WYWIAD

PAP/ EPA
PAP/ EPA

Może lepiej jednak pomagać uchodźcom na zewnątrz Unii Europejskiej, np. rozbudowywać obozy dla nich, w Jordanii, w Turcji? Trzeba przecież jakoś zatrzymać tę falę. Sama Pani przyznała, że obozy dla uchodźców, to „fabryki frustratów”.

Tak, to fabryki frustratów, ale tamte obozy są jeszcze gorsze, bo to pola namiotowe. Jordania nie jest raczej chętna do pomocy. Turcja też raczej pobombardowałaby obozy kurdyjskie.

No, ale my też musimy martwić się o swój interes.

Musimy, no ale my też emigrowaliśmy. Pamiętam, że za komuny też przemieszczałam się z Polski, więc też patrzę na tę migrację przez ten pryzmat. Ale tak jeszcze wracając do przyczyn tej wielkiej, masowej migracji, która się właśnie dzieje, to się zastanawiam, czy to nie jest celowa robota Państwa Islamskiego, żeby zalać Europę. Hunowie i Mongołowie też powodowali takie masowe ruchy ludności. Może to najście, jak wcześniej użyliśmy tego słowa, jest sprowokowane przez Państwo Islamskie, przez te masakry, ścinanie głów? Więc się też zastanawiam, czy to nie jest celowa robota Państwa Islamskiego, aby wywołać tę migrację mającą zalać Europę.

No właśnie. Co u pani więc przeważa: obawa czy pierwiastek humanitarny?

Sądzę, że w takim morzu nieszczęścia nie można się odwracać, biorąc oczywiście nasze możliwości, które są bardzo ograniczone.

Zapytam więc tak, bo odnoszę wrażenie, że Pani odpowiedziała na to pytanie mając z tyłu głowy, że to będzie opublikowane…

…Nie, właśnie nie, bo wczoraj rozmawiałam o tych sprawach z moimi kolegami i tę rozmowę z Panem traktuję jako kontynuacja tego..

…Ale dopytam jednak: czy nie wygrywa u Pani „poprawność polityczna”? Nie stara się Pani ukryć obawy, o których przecież Pani już wspomniała?

Hmm. Próbuję się teraz psychoanalizować… Chyba nie, bo ja sama przeszłam przez różne nieprzyjemne sytuacje związane z koniecznością wyjazdu z kraju.

Jednak Pani emigrując nie myślała nawet o narzucaniu swoich wartości, swoich tradycji, swoich przyzwyczajeń innym. To Pani się integrowała w nowym środowisku, zaś muzułmanie zawsze starają się narzucić innym własny system wartości.

Tak i to jest ten problem, jeśli chodzi o kontakty z muzułmanami. Tu jest faktycznie moje wielkie NIE. Wielkimi literami. Nie może być naszej zgody na narzucanie nam czegokolwiek.

No właśnie. Polacy emigrując gdziekolwiek integrują się z nowym otoczeniem, więc dla mnie porównywanie naszej emigracji z islamską jest co najmniej nieporozumieniem. A co to jest, jeśli nie narzucanie swoich tradycji, jeśli słyszymy, że dyrekcje szkół bawarskich zaapelowały do rodziców dziewczynek, aby ubierały je „konserwatywnie” ze względu na falę uchodźców. Przecież to jakiś dramat!

No, to prawda. Na to nie może być zgody. To strasznie wszystko jest problematyczne, bo większość świata zachodniego z powodu poprawności politycznej, ulega temu dyktatowi. Nie zgodziłabym się ubierać dzieci do szkoły, bo tak sobie ktoś życzy. Jeszcze zaczną na głowy nam coś zakładać.

Ale właśnie to się dzieje! We Francji na przykład.

Tak. I warto wiedzieć, że w drugą stronę to nie działa. Nie da się nic narzucić muzułmanom, ja w ogóle nie mogę pojechać do Arabii Saudyjskiej. Jednak powinniśmy pielęgnować tę naszą otwartość, bo ksenofobii należy się wystrzegać.

Nawet jeśli mamy w przyszłości zapłacić za tę otwartość, za obronę naszych wartości, bardzo dużą cenę?

No tu się z Panem zgodzę. Tego się obawiam. Choć też przypomnę, że w piękny sposób przyjęliśmy kiedyś Tatarów. Stworzyli oni z nami piękną mieszankę kulturową. Ich islam jest bardzo elastyczny i chłonny. Wzięli od nas to co chcieli i powstał islam, który jest – z kulturowego punktu widzenia – wspaniałym przedmiotem do badania.

Zgoda, Tatarzy to już polski folklor.

Tak, polsko-tatarski folklor. Ale niestety on jest już dzisiaj przykrywany przez radykalny islam. To faktycznie jest problem, tak jak fundamentalizm katolicki, żydowski. No i dochodzimy do kolejnego pytania: kto oddzieli od tych mas ludzkich ten element radykalizmu? Na to nie mam odpowiedzi.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

« poprzednia strona
123

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych