Prawda według Kremla: Administracji prezydenta Rosji nic nie łączy z petersburską „fabryką trolli", Putin nie prowadzi wojny informacyjnej

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Administracji prezydenta Rosji nic nie łączy z petersburską „fabryką trolli”, nawet nie wiadomo czy coś takiego w ogóle istnieje

—stwierdził Dmitrij Pieskow.

Rzecznik Kremla odniósł się do informacji, dotyczących tego, że w Petersburgu przez całą dobę funkcjonuje biuro intensywnie wspierające w internecie prokremlowską propagandę.

Rosyjskie „ministerstwo prawdy” obnażone. Kobieta z „fabryki trolli” ujawnia, jak Kreml prowadzi wojnę informacyjną

Była pracownica tzw. „ministerstwa prawdy”, ujawniła, że pod pozorem „badania internetu” biuro prowadzi regularną wojnę informacyjną w imieniu Kremla. Na  jej czele firmy stoi przyjaciel Władimira Putina.

34-letnia dziennikarka Ludmiła Sawczuk twierdzi, że w jednej z kamienic Sankt Petersburga prawie 400 osób zajmuje się dokonywaniem wpisów internetowych propagujących prokremlowską propagandę.

Sawczuk opisała, że każdy z „trolli” prowadzi pod różnymi pseudonimami po kilkanaście kont na portalach społecznościowych.W wydziale, w którym pracowała, każdego obowiązywało napisanie 160 postów na 12-godzinnej zmianie. Trolle z innych wydziałów zalewają internet spreparowanymi zdjęciami i proputinowskimi komentarzami na temat materiałów, ukazujących się na rosyjskich i zachodnich portalach.

Administracja prezydenta zaprzecza, jakoby współpracowała z tego typu firmą.

Nie wiem, czy taka Agencja Badań Internetowych rzeczywiście istnieje

—cytują wypowiedź kremlowskiego rzecznika rosyjskie media.

ann/PAP/tvp.info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych