Borys Niemcow: jeszcze jedna ofiara systemu

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

To wygląda na zabójstwo na zlecenie reżimu. Na rzecz takiej hipotezy przemawia kilka przesłanek.

Po pierwsze, Borys Niemcow był czołowym opozycjonistą, a przed nim wielu jemu podobnych zginęło w ostatnich latach w Rosji z ręki „nieznanych sprawców”.**

Po drugie, jego krytyka Kremla była społecznie niepopularna, ponieważ Niemcow oskarżał Putina także o agresję na Ukrainę, a ta agresja Putinowi służy pod względem wskaźników społecznego zaufania. Po trzecie, władze stwierdzają dziś (ustami rzecznika Kremla), że wprawdzie niewiele jeszcze wiadomo o tym zabójstwie, ale już można powiedzieć „ze 100-procentową pewnością”, że to była prowokacja.

Po czwarte, jak słusznie zauważył dr Sławomir Dębski z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia: opozycjonista został zabity pod murami Kremla, gdzie każdy jest monitorowany, a szczególnie ktoś taki jak Niemcow. Zabójcy „nie starali się zachować pozorów, strzelali jakby mieli poczucie absolutnej bezkarności”.

Po piąte, komando działało super profesjonalnie: cztery strzały, które dosięgły Niemcowa, trafiły go w głowę, w serce, w żołądek i w wątrobę. To znaczy że strzelał fachowiec (fachowcy?) z najwyższej półki.

Szczególnie warto zwrócić uwagę na punkt trzeci. Skoro śledztwo jak dotąd niewiele jeszcze ustaliło, to jakim cudem wiadomo już na pewno, że była to prowokacja? Jakikolwiek zdecydowany i definitywny i uogólniający wniosek, jest możliwy (a i to nie zawsze) dopiero po zakończeniu śledztwa, a nie w jego trakcie. Wygląda to tak, jak gdyby Kreml mówił śledczym: wynik dochodzenia nie może rzucać na nas najmniejszego podejrzenia. W Rosji prokuratorzy umieją czytać takie sygnały.

Ma rację Gary Kasparow, gdy pisze na Twitterze: „Prawdziwą kwestią nie jest wiedzieć, czy to Putin dał rozkaz zabicia Borysa Niemcowa. To dyktatura Putina. To jego nieustająca propaganda o wrogach państwa”.

Taki to system zbudował, czy może raczej odbudował, Władimir Putin. Strach jest jego paliwem: strach wrogów prawdziwych i domniemanych, zewnętrznych i wewnętrznych.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.