Ks. Bociek nie ma wątpliwości: Wiara mojego brata pokonała raka

Fot. YouTube/Grzegorz Bociek
Fot. YouTube/Grzegorz Bociek

Wiara pomogła mojemu bratu w pokonaniu choroby nowotworowej - uważa ks. Łukasz Bociek. Grzegorz Bociek, reprezentant kraju i atakujący Zaksy Kędzierzyn-Koźle ogłosił, że wraca do zawodowej siatkówki.

Mierzący 202 cm wzrostu ks. Łukasz Bociek, który grał amatorsko w piłkę siatkową przyznał, że jest szczęśliwy z pokonania choroby przez jego brata Grzegorza.

Ogromne wrażenie robiły listy z zapewnieniem o modlitwie w intencji mojego brata, które dawały mu ogromnego powera w pokonywaniu trudnych dni w jego życiu. Już sama ta świadomość, obecność modlitwy, była olbrzymim wzmocnieniem w czasie rehabilitacji

— mówił ks. Bociek, który był gościem Radia Plus Radom.

Ks. Bociek dodał, że w przypadku nowotworów jednym z najtrudniejszych momentów leczenia jest chemioterapia, która oprócz tego, że eliminuje komórki rakowe, bardzo wyniszcza organizm.

To był największy lęk Grzegorza. Obawiał się, że leczenie może się wydłużyć

— powiedział ks. Bociek.

Grzegorz Bociek w wielu wypowiedziach dla mediów mówił o wierze, jako głównym czynniku w pokonaniu choroby nowotworowej.

Bóg specjalnie mnie wybrał, by dać nadzieję innym, że taką chorobę da się zwalczyć. Nie można się tylko poddawać, nie można wątpić i bać się, że się umrze. Trzeba walczyć. W końcu podszedłem do tego jak do testu albo nauczki, z której mam wyciągnąć wnioski. Jak do sprawdzianu od Pana Boga

— powiedział Grzegorz Bociek, który właśnie dostał powołanie do reprezentacji Polski od trenera Stephana Antigi.

bzm/KAI

Czytaj więcej: Bociek o walce z rakiem: „Bóg specjalnie mnie wybrał, by dać nadzieję innym, że taką chorobę da się zwalczyć”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych