Justyna Kowalczyk odkrywa swoją tajemnicę. Nasza mistrzyni miała już dość dywagacji na swój temat

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Multimedalistka olimpijska przyznała, że pisząc na Facebooku o „stracie Dzieciątka” miała na myśli poronienie. „Tak, byłam w ciąży, poroniłam rok temu w maju, na obozie treningowym. Na samym początku obozu” - mówi „Gazecie Wyborczej” Kowalczyk.

Gdy tylko Kowalczyk zamieściła na popularnym portalu społecznościowym wpis o swoich problemach, w sieci zawrzało,

Okropny dzień. Rok temu straciłam moje Dzieciątko. Dziś Marian, doktorat, olimpijskie złoto. Czas nie leczy ran…

— napisała biegaczka narciarska.

To wywołało prawdziwą lawinę komentarzy, a także artykułów w tabloidach. Wiele osób spekulowało, że „Dzieciątko” oznaczało w tym przypadku… psa. Sprawa odżyła, gdy Kowalczyk przyznała, że cierpi na depresję.

Czytaj: Zaskakujące wyznanie Justyny Kowalczyk: „Mam zdiagnozowane stany depresyjne”

Teraz sportsmenka postanowiła raz na zawsze uciąć spekulacje.

Napisałam najprostszymi słowami na świecie: straciłam Dzieciątko. Tak, żeby nie było żadnych wątpliwości. Nie wiem, jak można było pomyśleć, że chodziło o psa. Ja nawet rybki w akwarium nigdy nie miałam, bo wychowałam się na wsi, gdzie się zwierząt w domu raczej nie trzyma. Piesek, którego niedawno podarował mi brat, żebym miała się kim zająć, jest moim pierwszym. Tak, byłam w ciąży, poroniłam rok temu w maju, na obozie treningowym. Na samym początku obozu. Właśnie wtedy, gdy się szykowałam do wyprostowania swoich ścieżek. Wiadomo, że gdybym donosiła tę ciążę, dość zaawansowaną, nie wystartowałabym w Soczi. Miałam już w planie inne życie, przynajmniej na najbliższy rok

— powiedziała Justyna Kowalczyk w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.

To były przerażające i traumatyczne dni

— przyznała mistrzyni.

Mamy nadzieję, ze Kowalczyk najgorsze ma już za sobą. Teraz pora na odpoczynek i poszukanie powodów do radości. Trzymamy kciuki!

AM/”Gazeta Wyborcza”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych