Prezes ZNP jest politykiem, a zapowiedziane przez niego na poniedziałek pikiety to akcja zaplanowana wspólnie z KOD - mówi szefowa MEN Anna Zalewska. Dodaje, że postulaty związków są przez MEN realizowane, a w resorcie ma powstać specjalny zespół ds. najważniejszych problemów nauczycieli.
O powołanie takiego zespołu minister w piątek wystąpiła do premier Beaty Szydło.
Zespół (…) jest konieczny, żeby poważnie rozmawiać o tym wszystkim, co ważne dla nauczyciela. Nie tylko o podstawach programowych (…) i podręcznikach, ale o wynagrodzeniach, o tym, jak powinien wyglądać etat, doskonalenie zawodowe nauczycieli, awans zawodowy, dodatki
—powiedziała Zalewska na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie.
W skład zespołu wejść mają: związkowcy, samorządowcy i ministrowie, którzy są organami prowadzącymi dla niektórych szkół.
Minister podkreśliła, że obecnie nie ma żadnej struktury, która „pozwoliłaby podpisać zobowiązania i się z nich wywiązać”.
Przypomniała, że od początku istnienia Rady Dialogu Społecznego wnosiła o powołanie „stolika branżowego” w ministerstwie edukacji, ale do tej pory takie ciało, dyskutujące o wynagrodzeniach nauczycieli, nie powstało, a „tym, który przeciwstawiał się powołaniu takiego stolika branżowego był prezes Broniarz” - powiedziała Zalewska.
Na poniedziałek ZNP zapowiada protest przeciw reformie edukacji. Według Sławomira Broniarza weźmie w nim udział ok. 25 tys. nauczycieli - członków związku, a także rodzice i samorządowcy.
Minister odnosząc się do tych zapowiedzi oceniła, że:
prezes Broniarz jest politykiem. Jego udział i towarzystwo pana Mateusza Kijowskiego pokazują, że jest to zaplanowana wspólnie z KOD-em akcja. Nie wiem, czy wszyscy członkowie ZNP wyrazili zgodę na zapisanie ZNP do KOD-u
—dodała.
Od protestu ZNP odcina się też oświatowa „Solidarność”. Przewodniczący Sekcji krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność Ryszard Proksa podkreślał na piątkowej konferencji, że cieszy się z deklaracji powołania trójstronnego zespołu przy MEN, dlatego też związek nie ogłasza żadnej:
akcji protestacyjnej. Jesteśmy w okresie negocjacji i przynoszą one dość wymierne efekty
—ocenił Proksa.
Wskazał jednak, że przed Solidarnością trudne rozmowy z resortem, m.in. na temat ochrony miejsc pracy podczas reformy edukacji, wzmocnienia roli kuratora i zmiany definicji wynagrodzenia nauczyciela (zmniejszenie liczby dodatków na rzecz wynagrodzenia zasadniczego), a przede wszystkim podwyżki płac nauczycieli.
Jeszcze mamy trzy tygodnie negocjacji i uważamy, że tu jest na razie nasze miejsce
—powiedział Proksa.
Zalewska podkreśliła, że jest:
tym ministrem edukacji narodowej, który postulaty związków zawodowych właściwie od pierwszego tygodnia realizuje.
Wśród swoich działań wymieniła m.in. likwidację bezpłatnych „godzin karcianych”, ograniczenie biurokracji, zwiększenie o ponad 400 mln zł subwencji oświatowej.
Właśnie wzrost wynagrodzeń nauczycieli, ale też pieniądze na zajęcia dodatkowe, ograniczenie liczby dzieci w klasach, jednoznaczne określenie pensum pedagogów i psychologów czy doskonalenie zawodowe nauczycieli mają być przedmiotem dyskusji w zespole przy MEN.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prezes ZNP jest politykiem, a zapowiedziane przez niego na poniedziałek pikiety to akcja zaplanowana wspólnie z KOD - mówi szefowa MEN Anna Zalewska. Dodaje, że postulaty związków są przez MEN realizowane, a w resorcie ma powstać specjalny zespół ds. najważniejszych problemów nauczycieli.
O powołanie takiego zespołu minister w piątek wystąpiła do premier Beaty Szydło.
Zespół (…) jest konieczny, żeby poważnie rozmawiać o tym wszystkim, co ważne dla nauczyciela. Nie tylko o podstawach programowych (…) i podręcznikach, ale o wynagrodzeniach, o tym, jak powinien wyglądać etat, doskonalenie zawodowe nauczycieli, awans zawodowy, dodatki
—powiedziała Zalewska na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie.
W skład zespołu wejść mają: związkowcy, samorządowcy i ministrowie, którzy są organami prowadzącymi dla niektórych szkół.
Minister podkreśliła, że obecnie nie ma żadnej struktury, która „pozwoliłaby podpisać zobowiązania i się z nich wywiązać”.
Przypomniała, że od początku istnienia Rady Dialogu Społecznego wnosiła o powołanie „stolika branżowego” w ministerstwie edukacji, ale do tej pory takie ciało, dyskutujące o wynagrodzeniach nauczycieli, nie powstało, a „tym, który przeciwstawiał się powołaniu takiego stolika branżowego był prezes Broniarz” - powiedziała Zalewska.
Na poniedziałek ZNP zapowiada protest przeciw reformie edukacji. Według Sławomira Broniarza weźmie w nim udział ok. 25 tys. nauczycieli - członków związku, a także rodzice i samorządowcy.
Minister odnosząc się do tych zapowiedzi oceniła, że:
prezes Broniarz jest politykiem. Jego udział i towarzystwo pana Mateusza Kijowskiego pokazują, że jest to zaplanowana wspólnie z KOD-em akcja. Nie wiem, czy wszyscy członkowie ZNP wyrazili zgodę na zapisanie ZNP do KOD-u
—dodała.
Od protestu ZNP odcina się też oświatowa „Solidarność”. Przewodniczący Sekcji krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność Ryszard Proksa podkreślał na piątkowej konferencji, że cieszy się z deklaracji powołania trójstronnego zespołu przy MEN, dlatego też związek nie ogłasza żadnej:
akcji protestacyjnej. Jesteśmy w okresie negocjacji i przynoszą one dość wymierne efekty
—ocenił Proksa.
Wskazał jednak, że przed Solidarnością trudne rozmowy z resortem, m.in. na temat ochrony miejsc pracy podczas reformy edukacji, wzmocnienia roli kuratora i zmiany definicji wynagrodzenia nauczyciela (zmniejszenie liczby dodatków na rzecz wynagrodzenia zasadniczego), a przede wszystkim podwyżki płac nauczycieli.
Jeszcze mamy trzy tygodnie negocjacji i uważamy, że tu jest na razie nasze miejsce
—powiedział Proksa.
Zalewska podkreśliła, że jest:
tym ministrem edukacji narodowej, który postulaty związków zawodowych właściwie od pierwszego tygodnia realizuje.
Wśród swoich działań wymieniła m.in. likwidację bezpłatnych „godzin karcianych”, ograniczenie biurokracji, zwiększenie o ponad 400 mln zł subwencji oświatowej.
Właśnie wzrost wynagrodzeń nauczycieli, ale też pieniądze na zajęcia dodatkowe, ograniczenie liczby dzieci w klasach, jednoznaczne określenie pensum pedagogów i psychologów czy doskonalenie zawodowe nauczycieli mają być przedmiotem dyskusji w zespole przy MEN.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/311154-zalewska-prezes-broniarz-jest-politykiem-od-protestu-znp-nowoczesnej-i-kod-u-odcina-sie-oswiatowa-solidarnosc